Ponieważ na PS3 pies z kulawą nogą nie zainteresowałby się xboxowo-pecetowym exclusivem w postaci pierwszego Mass Effecta, a jednak wypadałoby jakoś wykorzystać fakt, że wyłączność na markę wygasła, BioWare/EA wymyśliło całkiem sprytny plan – otóż ma zamiar wydać Mass Effecta 2 na PS3 w edycji hiperspecjalnej.

Fakt, że każdy człowiek na świecie, który chciał zagrać w Mass Effect 2, już najprawdopodobniej w niego zagrał, wydaje się nie spędzać szczególnie snu z powiek mistrzom od kopiowania samych siebie. Robią podkład rynkowy pod Mass Effecta 3, więc koszty nie grają roli i stąd moim zdaniem decyzja o wydaniu ME2 na PS3 – wyłącznie po to, żeby potem nie musieć odpowiadać na niewygodne pytania typu “wydaliście od czapy trójkę na plejaka, a gdzie dwie poprzednie części”.

Pytanie to, jakkolwiek zasadne, w wypadku ME2 na PS3 zmienia się w “wydaliście od czapy dwójkę na plejaka, a gdzie poprzednia część”. No i tu docieram do clou mojego wpisu dzisiejszego – pierwsza część jest w ME2 na PS3. Występuje jednak nie jako pełnoprawna gra (pewnie za dużo kosztowałaby konwersja, a przypominam, mamy do czynienia z podkładem rynkowym), ale jako… interaktywny komiks, co skłania mnie do filozoficznym rozważań o przyszłości gier jako takich.

Po co w ogóle jest ten komiks? Otóż po to, żeby peestrójkowcy na początku ME2 mogli sobie zassać sejwa wygenerowanego na podstawie sposobu przejścia tego właśnie komiksu, tak jak xboxiarze i pecetowcy robili na podstawie sposobu przejścia jedynki. Jeśli jednak jedynkę da się streścić w formie interaktywnego komiksu, to może tak właśnie będą wyglądały niektóre gry w przyszłości? Czyżbyśmy wracali do paragrafówek? “Jeśli zabijasz smoka, przejdź na stronę 124, paragraf 6, a jeśli uciekasz – przejdź na stronę 110, paragraf 3”. Skoro dało się tak streścić pierwszego Mass Effecta (który przy okazji, przypominam, jakoś specjalnie fabularnym rozbudowaniem i głębią nie grzeszył), to mamy świetny sposób na migrowanie exclusive’ów między konsolami.

Czyżby Heavy Rain 2 na Xboxa miał się zaczynać od pytania “kto był origami killerem?”. Zobaczymy, czy pojawi się trend wraz z kolejnymi wygasającymi exclusivami.

Tylko jak tu streścić obie poprzednie części LittleBigPlanet, gdy trafi na Xa… 🙂