To się sprawdza: wziąć jakiś dobry pomysł, obudować go kapitalnym wykonaniem, przetestować przez miliony roboczogodzin, zbalansować do bólu, a potem wpuścić w ręce graczy wygłodniałych czegoś, co nie będzie polegało głównie na farcie, tylko na skillu i elastycznej strategii.
Riot Games, producent League of Legends (o grze już pisałem tutaj), kilka tygodni temu został kupiony za grubą kasę przez Tencenta, chińskiego (i światowego) giganta internetowego, o którym jeszcze skrobnę jutro, bo ważne rzeczy się dzieją.
Tencent, bardzo oszczędny w komunikatach PR-owych, przejął “pakiet większościowy” Riota (w praktyce, bo analizie dokumentów okazało się, że kupił wszystko) za 400 milionów dolarów, co stanowi jeden z większych deali w historii elektronicznej rozrywki – przypomnijmy, że za tyle Electronic Arts kupiło Playfisha.
Dziś wreszcie Riot, zwykle szalenie skryty jeśli chodzi o swoje wyniki, uchylił rąbka tajemnicy i zaskoczył dość mocno. Otóż w LoL-u zarejestrowanych jest już 15 milionów osób, dzienna liczba osób w szczycie (tak zwany PCCU) wynosi aż 500.000 ludzi, a dzienna liczba unikatowych użytkowników to szokujące 1,4 miliona graczy.
Warto jednak pamiętać, że gra jest darmowa, a za kasę nie da się kupić przewagi – jedynie kosmetykę oraz prawo do grania ulubionymi herosami (co tydzień bowiem za darmo są inni herosi do wyboru). Nie wiadomo więc, jak to właściwie zarabia. Ale przy takiej liczbie ludzi trzeba się naprawdę postarać, żeby nie zarabiać.
Go LoL!
Coraz glupsze te ludzie – kupuja, klikaja, za darmo graja, a producenci kupowani sa za jakies chore pieniadze. To kiedy to wszystko pie*dolnie? 🙂
Akurat przy ich skali przy nawet na maksa niechętnych płacących paręset tysięcy $ moim zdaniem wyciągają przychodu, może nawet milion.
We F2P wiekszosc gra za darmo, ale sa tacy co wydadza ze 100-150 dolarow na bajery i troche takich co wydadza nawet kilkanascie tysiecy dolarow. Dlatego to sie oplaca. Wez tez pod uwage, ze jezeli robisz platna gre multi to kupi ja pewnie z kilkaset tysiecy ludzi, a po kilku miesiacach grac bedzie garstka. Jak gra jest darmowa, to kilkadziesiat tysiecy bedzie grac codziennie i ci co korzystaja z mikrotransakcji i kupuja bajery zawsze beda mieli z kim grac, beda wiec mieli powod by dalej pakowac kase w te gre.
Te liczby robią wrażenie, ale ukazują też wielką wadę gry – w godzinach szczytu nie idzie się zalogować w zdroworozsądkowym czasie. Przypomina mi to luty-marzec 2005 roku na europejskich serwerach “World of Warcraft”. Nie znam się na “LoL” dokładnie, ale może jakoś tam płacący mają priorytet w kolejkach? Darmowy gracz niestety nie pogra sobie, ot tak z marszu po wieczornych “Wiadomościach”.
Sama gra zaś nie za bardzo do mnie przemawia. Jej darmowość przekłada się na “jakość” graczy. Patrząc na rozgrywki, to mam wrażenie, że zaglądam przez okno do współczesnego, polskiego gimnazjum.
Co ma do tego darmowość? Jakby w platnych produkcjach nie było hołoty. Powiedziałbym, że nie licząc pewnych tytułów, to ilościowo ?hołota/normalni” rozkłada się podobnie.
Ale tego tak naprawdę nikt nie zmierzy, jedynie poprzez lata spędzone w grach.
-> specu – w platne gry nie graja rozwydrzone 13 latki (zazwyczaj). Po prostu jak ci zbanuja konto to musisz od nowa kupic gre, wiec w platnych grach multi ejst troche lepiej.
Postanowilem w koncu zobaczyc co to jest za gra, pogralem – i nie jest zla. Sporo zabawy, i zadnych problemow z ‘dzieciakami’. Wrecz przeciwnie, sporo dojrzalych ludzi, znaczaco poprawilo to odbior calosci. Nie bede w to gral, bo wole jednak czas poswiecic na inne rzeczy, ale moze od czasu do czasu sobie wlacze. Niby moja gildia zdecydowala sie olac TERA i wbic sie testowo do star wars mmo… wiec pewnie teraz tam bede spedzal pozostaly czas.
tak prawda
chinczycy maja kupe forsy ale pomyslow na udoskanalenie nie za wiele… trudno poczekamy zobaczymy?