Gdy jakiś czas temu usłyszałem, że T2 postanowiło odnowić markę XCOM pod szyldem jakiejś dziwacznej strzelaniny w alternatywnych latach pięćdziesiątych zeszłego wieku, mój palec automatycznie pokręcił się w kółko po skroni. Chyba nie tylko mój, bo wydawca postanowił zarobić też na takich dziadkach jak ja i aktualnie przycichł w sprawie fpp-a, za to głośniej mówi o turowej strategii (szok, naprawdę, przecież takich gier się już prawie nie robi), która wyjdzie spod palców samego Sida Meiera. To znaczy jego firmy Firaxis.
Miałem okazję obejrzeć tego turowego XCOM-a w akcji i muszę przyznać, że mimo początkowego sceptycyzmu (“czasy takich gier już przecież minęły”) udało mi się wskrzesić w sobie niebywały entuzjazm. Tak, gra będzie żmudna, tak, gra będzie mało dynamiczna, ale coś jest fajnego w tych turach, co nie pozwala na opadnięcie emocji.
Firaxis oczywiście nie zrobi paskuda ze statyczną kamerą, tylko przygotuje grę na miarę naszych czasów. Po pierwsze plansza nie będzie wyraźnie podzielona na pola – zasięg naszego ruchu pokazywany jest elegancką, zakrzywiającą się linią, więc nie trzeba liczyć, czy zabraknie nam jednego heksa do narożnika, czy nie. Po drugie – to klasyk – pozostawienie sobie paru punktów akcji pozwala na interrupta, czyli przerwanie ruchu przeciwnika. Po trzecie wreszcie – sama siła ognia to za mało, bo gra skupia się bardzo na osłonach terenowych, z których równie chętnie korzystają ufoki, jak i nasza dzielna drużyna.
W pokazywanym fragmencie działo się sporo – wyleciała w powietrze stacja benzynowa, pancerny ufok zabił jednego z członków drużyny, rozwalając razem z nim ścianę, za którą się chował komandos, a pan snajper wspiął się za pomocą linki z hakiem na dach wspomnianej stacji, skąd co turę raził mniej ostrożnych zielonoskórych koleżków. Po drodze oczywiście wywalono parę ścian i zniszczono parę samochodów.
Gra, zgodnie z powracającymi trendami, nie będzie okazywała swoim użytkownikom specjalnej litości: jeśli zginie nam jakiś komandos podczas misji, to już po nim, nie ma powrotu. Trzeba więc będzie racjonalnie zarządzać naszym składem osobowym, podobnie jak i rozbudową bazy – wprawdzie można dobudowywać tu i ówdzie kolejne pomieszczenia, tworząc coś przypominającego mrowisko, ale przestrzeni nie będzie przesadnie dużo, więc niekiedy trzeba będzie podjąć bolesny wybór.
Statsy, parametry, procentowe szanse na trafienie – wszystko jest na swoim miejscu, co utwierdza mnie w przekonaniu, że Firaxis zamiast spłaszczyć rozgrywkę oryginalnego XCOM-u na potrzeby naszych czasów, zrobił odwrotnie (nie, nie spłaszczył naszych czasów do rozgrywki) – wziął starą, sprawdzoną i bardzo rozbudowaną mechanikę, po czym wzbogacił ją o wodotryski, wygodny interfejs, współczesne rozwiązania i efektowne ujęcia kamer. Ja to kupuję, w przenośni i dosłownie.
W poniższym filmiku fragmenty misji, którą oglądałem:
Oby wyszła zanim stuknie mi 40tka 🙂
Ja to chce 🙂
Me want it 🙂
Podoba mi się.
Filmik wygląda jakby miała wyjść także na konsole, mam nadzieję że nie spowoduje to dużego zidiocenia tytułu.
Kupuje na 100%. Balem sie ze zrobia z tego dno, ale te uproszczenia jestem w stanie zaakceptowac.
A gier turowych jest sporo, szukajcie Paradoxu zwlaszcza na Steamie.
Shut up and take my money!
Kupuje w dniu premiery – wyglada przynajmniej ciekawie.
W oryginalnego xcoma to gralem z dyskietek 3.44″.
Wiadomo kiedy ma wyjsc? Zakladam ze wersja xbox wychodzi na 100%
dawać go!
“Zakladam ze wersja xbox wychodzi na 100%”
Gra ma sie ukazac na PC, PS3, X360
A jakiś taborer na polygamii płakał, że mu grę zepsuli przez konsole i że będzie źle. Dzięki za inną, bardziej mi bliską perspektywę.
Kupuję na premierze jako zadośćuczynienie za piracenie starych części 🙂
No nie wiem panie Cubituss – Wiedzmin 2 okazal sie dla pana zbyt trudny… czy poradzisz sobie panie “graczu” w cos tak dalece skomplikowanego jak X-com nowy?
Moze lepiej odrazu sie skupic na tym drugim X-comie? Strzelance -tam pewnie bedzie prowadzenie za raczke.
I WANT TO KNOW HOW CAN I GET THIS GAME Excon Enemy UNKNOW E3 2012 I WANT TO BUY IT. WERE CAN I FIND IT, THANKS