Długo nic nie pisałem, ale utknąłem na dobre w Dead Space. O tym jak zajebista jest ta gra już wspominałem i jeszcze wspomnę. Dzisiaj za to o desperacji acziwera.
Generalnie ssam w celowaniu na padzie. Szczególnie jeśli do dyspozycji mam tylko jedną gałkę i nie mogę kontrować drugą. Dodajmy do tego brak możliwości ustawienia czułości celownika (chyba jedyny minus Dead Space) i jestem udupiony na dobre.
Po ponad godzinie walki o achievement “Don’t get cocky, kid” w którym wykazać się trzeba szybkim i precyzyjnym celowaniem w walące w nasz statek kosmiczne kamolce poddałem się. Nie widziałem szczerze mówiąc żadnego realnego sposobu na utrzymanie pancerza powyżej 50%.
Aż wymyśliłem coś takiego:
.
.
…
Dobra, możecie sie śmiać.
Możecie mnie pojechać od lamusów.
ALE UDAŁO SIĘ!
Zmniejszone przez gumkę wychylenia gałki zaowocowały bardziej płynnym i wolniejszym ruchem celownika. Zgarnąłem achievementa, choć na skraju zawału serca (miałem dokładnie 50% kiedy wyskoczyło mi “Objective complete”)
Morał? Dla chcącego nic trudnego. Nawet jeśli trzeba zmodować hardware gumką do włosów żony…
Ta część gry, o której tu mowa moim zdaniem psuje grę. To celowanie jest beznadziejne, wolno się obraca i na dodatek nie widać dokładnie celowniczka. Wiele się nakląłem przy tym. Nie lubię takich nagłych odstępstw od głównej rozgrywki i wtrącenia jakiegoś badziewia, w którym nie chodzi o przyjemność z gry, a o przetrwanie tylko. Takie przetrwanie z wulgaryzmami na ustach. ^^
Akurat z celowaniem na padzie nie mam żadnego problemu, szczególnie na X-owym i nad przejściem tego poziomu nie nasiedziałem się więcej niż dwa powtórzenia, ale również uważam, że ten moment( i drugi, podobny) to elementy, które mogły z gry spokojnie wylecieć, bo są dupne strasznie.
no to Wam zazdroszcze 🙂 mój kciuk nie jest jeszcze (już …?) taki precyzyjny.
Wynalazek ciekawy – z pewnością tego spróbuję, bo zdarza mi się kląć przy celowaniu w różnych grach na 360. Warto wiedzieć, że wystarczy założyć gumkę na drążek.
Cubituss chyba mocno ostatnio pracuje, skoro ostatnio grał 4 marca.
Chyba raczej jest na urlopie. Ale nie wiem, na gg go nie widzę.
Nasunęły mi się dwie myśli. Jedna, to że dobry pomysł. Druga, że ta różowa gumka na moim białym padzie wyglądałaby gorzej.
A, i jeszcze trzecia, że muszę w końcu kupić Dead Space’a.
MUSISZ.
Ciekawa informacja, nie wiedziałem o tym
Hello!