Zawsze chciałem napisać taki tytuł, jak powyżej. Niestety ekscytacja bardzo szybko opada na wieść, iż Valve weszło zaledwie we współpracę z firmą od Zen Pinballa i razem stworzyli Portal Pinball. To znaczy jestem prawie pewien, że Zen stworzył, a Valve udostępniło materiały, bo jakoś nie widzę tego, że znienacka firma od największego cyfrowego sklepu świata zaczyna z powrotem zajmować się gamedevem, zwłaszcza, że portalowy stół dostępny będzie w formie płatnej na “zenow platformy pinballowe”, jak pięknie ujęto w komunikacie prasowym.
Kiedyś bardzo lubiłem pinballe, a w Pinball Dreams i Pinball Fantasies wykręcałem tygodniami jak najlepsze wyniki. Niemniej raczej szkoda będzie mi wracać do świata Portala tylko po to, żeby poodbijać sobie stalową kulkę, nawet jeśli wszystko komentować będzie GlaDOS.
Zagrałbym w trzeciego Portala albo Half-Life’a 🙁
A kto by nie zagral. Niestety sie nie zanosi. Zreszta nowa gra od Valve prawdopodobnie bylaby multiplayerowa albo coopowa zeby promowac Steama, singlowych gier juz raczej nie zrobia. Tak samo zreszta EA zapowiedzialo, ze gier bez komponentu multiplayer juz wydawac nie bedzie, a nawet 2K games mowilo, ze gry musza miec “recurring revenue stream”, a to sie odbedzie oczywiscie przez multi. Cieszmy sie Wolfensteinami, Thiefami czy Alienami, bo takie gry moga za kilka lat zniknac z rynku.
Pinball Dreams..
Chodziłem do kumpla piętro niżej pooglądać legendarną płynność scrolla na A500 🙂
Cubi – zrób jakiś retro wpis. Coś w trybie nostalgicznym. Widzę potencjał na rekord komentarzy 🙂
Retro wpisy in progress 🙂
Fajnie clickbaitowy tytuł, ciekawe czy google złapie 😀
Nigdy nie jaral mnie HL. Przeszedlem kiedys, bo tak slyszalem, ze trzeba. Momentami sie po prostu meczylem. Dwojke ledwo zaczalem. Nigdy nie zrozumialem czekania na czesc trzecia*.
* ona i tak nigdy nie wyjdzie.
Jesli grales po latach to gra nie robila juz tak wielkiego wrazenia. Do momentu premiery gry, fpsy wlasciwie nie mialy fabuly, nie bylo skryptow (na ktore dzisiaj sie narzeka, bo okrzeply, ale wtedy to bylo cos fantastycznego). Inne fpsy kopiowaly pomysly z hitu Valve i poprawialy niektore, wiec nie ma sie co dziwic, ze np. w 2005 r. gra z 1998 nie byla juz jakims cudem.
HL1 wspominam bardzo dobrze. HL2 również, ale on przypadł na moment, w którym mi PC przestawał wyrabiać a mi się przestawało chcieć go już rozbudowywać. HL2 z EP1 i EP2 przeszedłem ponownie 2-3 lata temu po zakupie PC i niewiele się ta gra postarzała.
Valve potrafi robić singlowe gry i gdyby chciało, to zrobiłoby HL3. Obawiam się jednak, że do tego nie dojdzie.
@Kolo – prawdopodobnie masz racje. W sumie to mi jednak zawsze bylo blizej do tych strzelanek bez fabuly – Duke Nukem 3D, Doomy itd. HL w tamtym czasie byl dla mnie niedostepny (wszystkiego, co pirackie, unikalem jak ognia) i dopiero jako dorosly facet moglem nadrobic zaleglosci. Ogolnie jednak, jak wspomnialem, calosc niezbyt do mnie trafila.
A zastanow sie nad zagraniem w Black Mesa. To ponownie jest HL1, ale odnowiony i lekko zmieniony. Na Steamie zadebiutowala wlasnie wersja platna (20 euro), ale wciaz dostepna jest tez wersja bezplatna. Chyba, ze rzeczywiscie fps z fabula w ogole nie interesuje.
@Kolo – jesteś mi chyba winien jutrzejsze niewyspanie.