Dzisiaj będzie krótko i treściwie – poprzednie dwie gry, które tutaj prezentowałem, można uznać za hi-end biurowej rozrywki, na które niewielu stać i które jeszcze mniej doceni. Dlatego też zmieniam troszeczkę profil (być może na chwilę, kto wie) i przerzucam się na najciekawsze gry przeglądarkowe. Wszystkie będą miały certyfikat jakości, co oznacza tyle, że autor niniejszego tekstu (czyli ja) zawiesił się nad każdą z nich przynajmniej na pół godziny.

shift_scr

Proste, ale nie prostackie - takie gry są najlepsze

A potem prawdopodobnie się wkurzył i poszedł robić coś innego. Ale potem, pod koniec dnia, wrócił do nich jeszcze raz. A potem jeszcze raz, następnego ranka. Tak. Gry przeglądarkowe to zło. Ale jest w nich masa kapitalnych, niezbadanych dotychczas pomysłów: jednym z nich jest Shift.

To teoretycznie klasyczna, dosyć prosta czarno-biała platformówka, w której biega się ludzikiem i skacze – zgadliście – po platformach, ale jest kapitalny twist, który polega na tym, że ludzika da się przeshiftować, czyli przenieść na negatyw planszy. Co z tego wynika? Sami zobaczcie, bo warto. Just shift…

Gra otwiera się w przeglądarce (nawet w Chrome o dziwo) po naciśnięciu tego linka.

Jeśli spodobała Wam się rozgrywka (i nie spodobała shakowana lista najlepszych wyników), to tutaj jest znakomita druga część gry, a w tym miejscu kompletnie już zakręcona część trzecia. Do zobaczenia za cztery godziny 🙂