Formułę 1 albo się lubi, albo przechodzi koło niej obojętnie. Granie w Formułę 1 albo się kocha, albo nienawidzi. Mnie osobiście nowa produkcja Codemasters pozytywnie zaskoczyła, kusząco zachęciła i intensywnie uzależniła już po pierwszym, zakończonym właśnie wieczorze.
Sama gra żadną rewolucją dla fana F1 nie jest i być nie może. Mamy w niej po prostu to, co lubimy oglądać w każdy wyścigowy weekend : znane twarze kierowców, znane bolidy, teamy, nazwiska, tory, treningi, kwalifikacje, wyścigi – brak tylko komentarza Borowczyka (co wielu przyjmie z ulgą, chociaż ja już się na swój sposób przyzwyczaiłem do jego przegadanego stylu).
Gra jest konkretnym, realistycznym symulatorem F1 i stąd NIE rekomenduję go niedzielnym amatorom ścigałek na konsolę. Jeśli bowiem szybko nudzi was kręcenie się w kółko po tym samym torze, gdzie staramy się poprawić wynik o ułamek sekundy, gdzie non-stop trzeba myśleć o każdym kolejnym zakręcie i niczym innym, gdzie za kraksy czy wyjazdy poza asfalt karani jesteśmy jak za pedofilię – F1 będzie tytułem który szybko powędruje na półkę.
Jednak jeśli te wszystkie elementy cyrku Ecclestona sprawiają że ręce same zaciskają się Wam na kierownicy a gaz wita się z dechą – będziecie w siódmym niebie. (Jeśli kierownicy takowej nie macie, sugeruję szybko sięgnąć po portfel, wysupłać te trzy czy cztery stówki i pocieszyć się myślą, że widok swojego nazwiska wciśniętego gdzieś na tablicy wyników między Hamiltona i Alonso będzie – jak mówi reklama – bezcenny.)
Grafika wciska na początku w kanapę, dbałość o realizm wzbudza szacunek a oprawa samego ścigania szybko uzależnia. F1 od Codemasters ma dokładnie to, czego zabrakło mi osobiście w Forza 3 i o czym pisałem kilka miesięcy temu, prognozując sobie, że kolesie od Dirt’a równie fajnie rozegrają to przy produkcji o Formule 1. Naturalnie hardkorowi fani wyścigów – do których się nie zaliczam, osobiście plasując się gdzieś po środku – powiedzą że wszystkie te dodatki w postaci managera, dziennikarzy, komentarzy, itd nie są potrzebne w grze o ściganiu i wystarczy im sucha plansza na ekranie z lakonicznym komunikatem że właśnie zostałeś mistrzem świata. Dla mnie jednak bardziej rozbudowana oprawa fabularna gry jest magnesem i nagrodą za wysiłek włożony w zakończenie wyścigu na wysokich pozycjach. O ile Forza 3 mnie zachwyciła wizualnie ale i szybko znudziła merytorycznie, o tyle w F1 będę pociskał długo i często, tym bardziej teraz, na finiszu sezonu w “realu”.
Oczywiście nowe F1 daje szerokie opcje ustawień trudności, począwszy od pięciu rodzajów kamery a kończąc na wszelkiej maści asystach. Dlatego na dzień dobry proponuję przejechać – well, spróbować przynajmniej – kilka okrążeń próby czasowej na EXPERCIE, a potem obniżyć mocno poprzeczkę i spróbować swoich sił w trybie kariery. W moim przypadku próba ogarnięcia zmiany biegów, pozostania na torze, nie wejścia w uślizg i jeszcze wykręcenia dobrego czasu sprawiła, że ponownie mój szacunek dla prawdziwych mistrzów tej dyscypliny sportu motorowego wzrósł o kolejne 300%… A jednocześnie mam cel – pójść w ich ślady, nie wstając z kanapy.
Fanom Formuły 1 gry chyba nie muszę polecać, z uwagi na totalną suszę w tym temacie jest to jedyna dostępna opcja dla tych, którzy sami chcą siąść za kierownicą ulubionych bolidów w aktualnym sezonie wyścigowym. I na całe szczęście – skorzystamy z oferty monopolisty bez poczucia że tradycyjnie ktoś nas dyma bo mu wolno. Formuła 1 to wszystko to, co z najwyższej półki – i tak też wydaje się być z najnowszą produkcją Codemasters po pierwszych kilku godzinach grania.
Gorąco polecam!
massca
Zgadzam sie z Toba, mimo ze raczej jest zatwardzialym full simow typu rF i RBR to F1 od mistrzow kodu przybil mnie przed TV i naprawde gra sie naprawde miodnie. Powiedz tylko czy juz trafiles na ktores z bugow na ktore na calym ludzie narzekaja? Ja sie jeszcze nie spotkalem z nimi ale moze tak nie zwracam na to uwagi.
Na pewno gramy w tą samą grę? Bo wydaje mi się, że moja jest brzydka jak cholera. Zero cieni gdy jesteśmy w garażu. Wszystko takie jakieś wyprane i troche pikselozy.
Poza tym wszystko to co napisałeś się zgadza. Gra jest świetna i cała otoczka F1 jest tym na co czekałem.
Jeśli chodzi o bugi, to nie czytalem o nich, ale z moich spostrzeżeń:
– klasyczny bug lokalizacyjny, który widzę po raz trzeci ostatnio : polska wersja gry odpalana na angielskim dashboardzie daje w rezultacie na ekranie wersję po rosyjsku. czyli każdy obcokrajowiec (poza Rosjanami) mieszkający w Polsce musi sobie ściągać gry z UK…
– gdzieś tam była duża literówka (chyba przy ekranie startowym GP Bahrainu był napis Frmula 1) – no ale to parę sekund.
– koślawo przetłumaczony manual, szczególnie wprowadzenie (np. dokonywac decyzji – decyzję się podejmuje a nie dokonuje) i parę podobnych stylówek
Co do bugów funkcjonalnych, mam jednego poważnego kandydata:
Pojechałem próbę czasową bez żadnych asyst poza automatem na skrzyni biegów a w wynikach (ranking znajomych) miałem zaświecone takie trzy strzałeczki, co – IMO – oznacza że miałem WŁĄCZONE wszystkie trzy rodzaje wspomagania.
Poza tym nie widziałem innych, ale przyznaję że kombinuję cały czas z poziomem trudności więc ciężko mi powiedzieć czy np. uszkodzenie faktycznie nie wpływają na model jazdy.
te 3 strzaleczki w Time Trial to chyba wlasnie automatyczna skrzynia (sugeruje to litera A w wer. ang.) – dobrze że grasz, posprawdzam w Leaderboardzie Twoje czasy na TT. Co do bugow to uwazaj w czasie kariery na pit-stopy: jesli w czasie Twojego postoju beda tez inne samochody w pitach to nasze auto jest wypuszczane na samym koncu – stałem sobie tak niedawno cale 14 sekund!!! Ludzie narzekaja tez ze inne auta nie zjezdzaja do pitow w ogóle…
Jezdze na padzie na manualu i bez autobrake, mam w time trialach trzy strzaleczki i kolo zebate 🙂 Nie potrafie ogarnac o co biega 🙂
Pozdrawiam szybkojezdzacych 🙂
btw, rzaba, massca, pozwolicie, ze dodam Was do FL? bede mial z kim porownywac czasy 🙂
rzaba – a mi sie wydaje ze te trzy strzaleczki to wlasnie asysty a to kółko zębate to skrzynia biegów. w polskiej wersji strzałeczki mają oznaczenie “A” (Asysty ?) a zębatka S (Skrzynia ?).
Co do czasów – mozesz porównywać, spoko, ale widze ze Ty jesteś niezły wymiatacz 🙂
No coż, będzie motywacja, żebym tylko miał tyle czasu co chęci 🙂
Desper, śmiało, jaki tag ? mój masscaPL
rzaba – pitstopy – wczoraj o tym samym mi mówił znajomy, straszny bug. mysle ze szybko muszą wydać poprawkę, przecież to jest bez sensu stać w pistopie 14 sekund bo inni też sa 🙂
Dobrze że po wielu latach powstała w końcu taka gra. Ja także miałem hardcorowy epizode z rFactor, ale teraz wolę sobie pojezdzić dla przyjemności po torach które znam na pamięć.
massca – ze wspomagaczy mialem tylko ABS ale mozliwe ze te strzałeczki (czy raczej slad opony) wlasnie pokazuja ze cos bylo wlaczone. Kólko zebate na pewno pokazuje ze masz custom set-up.
Kilka nastepnych bugów: w multi juz 2 razy wylaczyl sie calkowicie dzwiek (i to nie tylko mi), Desper wczoraj mowil ze ma corrupted save, w multi w deszczu znika linia pokazujaca najlepszy tor jazdy (jesli byla wlaczona oczywiscie)
Sam wciagnalem się w tą grę jak głupi. Jedynym zastrzeżeniem jakie mam to słabo wyważony pomimo trudności. Najtrudniejszy poziom to masakra I hardcore (i słusznie) natomiast przedostatni nie stanowi żadnego większego wyzwania, nawet po wyłączeniu trakcji rozwalam całą stawkę najsłabszym bolidem. Co do grafiki to jest poprawna, ze wskazaniem na PS3, gdzie o dziwo jest lepszy framerate.
Wszystkich fanów F1 proszę o dodawanie do listy: Swir80PL (360 oraz PS3)
@massca – cofam to co powiedziałem o grafice. Chyba tylko pierwszy tor wygląda tak brzydko. Dalej jest już tylko lepiej.
No własnie, wszyscy pieja nad grafika, a mnie jakoś nie powalila (xbox), chociaż ciagle mecze Bahrajm.. Sama gra jest bardzo wciągająca, wg mnie wcale nie łatwa, mam nadzieje, ze seria będzie się rozwijać