E3 wprawdzie formalnie jeszcze się nie skończyły, ale mogę pokusić się o małe podsumowanie na naszym blogu. Od dzisiaj spróbuję (ale nie obiecuję, że się uda) pokazywać przynajmniej jedną-dwie gry, na które totalnie czekam, bo uważam, że przeciętny człowiek po trzydziestce nie był w stanie ogarnąć tsunami informacji, które nadpłynęło z targów E3.
Zacznę więc od takiego półpodsumowania – w moim odczuciu na E3 wydarzyło się kilka bardzo ważnych rzeczy. Po pierwsze byliśmy świadkami jak zawsze zaciętej rywalizacji na konferencje pomiędzy Microsoftem, Sony i Nintendo. Zaczynając od końca – Nintendo zostaje na swoich torach, pokazując popierdółkowate gry dla gospodyń domowych, które potem sprzedają się w 200 milionach egzemplarzy (gry, nie gospodynie), więc ten temat jako nie-do-końca-gospodyni-domowa odpuszczam.
Sony versus Microsoft – walka była zacięta, natomiast widać ciekawy trend. Po pierwsze, Microsoft zaczyna traktować jako całość obie “swoje” platformy – cudzysłów stąd, że pecet Microsoftu nie jest, ale Windows już jak najbardziej. Wszystkie najważniejsze gry xboxowe trafią również na pecety, z wyłączeniem oczywiście hipergorących (nie dla mnie, nie lubię już tej gry) sequeli Halo. Ale już taki Splinter Cell: Conviction to po prostu gra “na Xboxa i pecety”, tak samo jak Mass Effect 2.
Sony pokazało to, co wszyscy wiedzieli, że pokaże, ponieważ z niewiadomych przyczyn firma ta jest dziurawa niczym durszlak i przecieka informacjami jakby ktoś cedził makaron. Wszyscy wiedzieli o nowej przenośnej konsolce PSP Go (wyjęli z niej czytnik płyt, powariowali, osobny wpis na ten temat na pewno popełnię), wszyscy wiedzieli o The Last Guardian (czyli nowym, semi-artystycznym projekcie gości od pięknych gier ICO i Shadow of the Colossus), wszyscy wiedzieli, że Gran Turismo 5… znowu się slipnie. OK, gameplay God of Wara 3 był przewspaniały, a na Heavy Rain czekam z utęksnieniem, to przyznaję, zaś Uncharted 2 wysadza mnie z butów za każdym razem.Dlatego też, mimo moich xboxowych skłonności, po głębokim namyśle (bo początkowy byłem like YEAH MICROSOFT BOO SONY!) ogłaszam salomonowy wyrok i stwierdzam ogólny remis. Cieszę się jednocześnie, że mam obie konsole, bo i na jednej, i na drugiej będę miał od cholery grania w końcówce roku i na początku następnego.
O wynalazkach do wykrywania ruchu napiszę sobie osobno, bo mam na ten temat dość konkretne zdanie.
Ja zauważyłem jeszcze jedną tendencje – MS sięgnął po tytułu które NIE będą exclusivami – np. ModernWarfare 2 – sugerując (być może) że to będzie warto kupić właśnie na Xboxa.
Racja, przy multiplatformach starają się przekonać userów do swojej. Ale Sony robi tak samo – Assassin’s Creed 2 będzie multi, ale tylko na PS3 będzie się dało odblokować 5 dodatkowych broni (za pomocą PSP i wersji AC2 handheldowej, no ale zawsze).
Tez prawda, ale MS mial przewage pierwszenstwa swojej konferencji. Prosta taktyka – weźmy najbardziej oczekiwany tytuł roku i pokażmy gameplay na naszym sprzęcie.
Inna sprawa że w COD4 online na Xboxach gra podobno trzy razy więcej ludzi niz na PS3
Gdybym teraz kupił konsolę, a byłoby to PS3 (bo blu ray i ciche), żałowałbym chyba tylko Mass Effect 2. No z tych konferencji po prostu nic mnie już nie kręci jak kiedyś. A do trzydziestki brakuje mi całe dwa lata, cholera mać…
.
Co gorsza, jak patrzę wstecz, na ominięte perełki… To żałuję tylko niegrania w KOTOR2. Reszta mi zwisa.
.
Oj niełatwa ta starość będzie. Na szczęście, zawsze zostaje poker 🙂
“Inna sprawa że w COD4 online na Xboxach gra podobno trzy razy więcej ludzi niz na PS3”
To chyba nie dziwi – większość HC graczy w FPSy gra na X360. Zawsze tak było i niewątpliwie będzie.
“Gdybym teraz kupił konsolę, a byłoby to PS3 (bo blu ray i ciche),”
x360 jest cichy. Napęd słychać tylko wtedy, gdy gra instaluje się na HDD.
Z tego E3 “dowiedziałem” się tego, co wiadomo już od lat – że PS3 warto kupić dla GT5 i God of War 3. Obu jeszcze nie ma, a jak będą to kto wie, może PS3 będzie tańsze? Teraz bym PS3 nie kupił, bo nie ma po co.
No ja przyznam ze jesli chodzi o exclusivy na PS3 to nie bede tylko mógl odżałować tego Heavy Rain’a. Wyglada naprawde jak gra w 100% dla mnie. Ale zawsze jest Cubituss, który pożyczy konsolę 😉
@Mr_Baggins: “x360 jest cichy. Napęd słychać tylko wtedy, gdy gra instaluje się na HDD.”
.
.
No to chyba nie miałeś PS3… 🙂
W PS3 wiatrak plus napęd pracuje ciszej, niż sam wiatrak w najnowszym X360. Miałem pierwszy model Xboxa 360 core, miałem też odchudzonego (Watowo) falcona czy tam jaspera (ten ostatni). Oba były MEGA głośne. W nocy na volume w tv ustawionym na 2-3 (z 60 czy 100) praktycznie nie da się grać na xboxie.
No niestety, dla mnie to ważne, nie przeskoczę.
Poza tym, na X360 już mam ograne to, co warto ograć. Prócz ME2…
Hello,
Na dzień obecny zdecydowanie lepszym wyborem jest X360. W tym i dwóch następnych latach wyjdą na niego najlepsze gry (przynajmniej jeśli chodzi o grafikę). Platforma się ustabilizowała, dostała kopa multimedialnego, jest wspierana przez najważniejszych wydawców.
W przypadku PS 3 poczekałbym przynajmniej do jesieni – Sony może ogłosić nową wersję (slim) i dopiero ją będzie warto kupić. Raczej nie zejdą z ceny – jen za drogi.
Developerzy powolutku zaczynają pisać pod PS3, ale na dobre zabiorą się za to po pierwszym tytule, który rzeczywiście postawi X360 poprzeczkę. Może to będzie Uncharted 2, zobaczymy.
Generalnie PS3 jest silniejsza, niż X360, ale po pierwsze nie jest to przewaga wyraźna, a po drugie wymaga bardzo dobrej znajomości konsoli i naprawdę dobrego teamu. Trudno jest zrobić tytuł, który naprawdę byłby jakoś wyraźnie graficznie lepszy na PS3.
Ciekawy jestem nowego Crysisa – Yerli obiecał wydusić wszystko z konsolek, a ten pan akurat jest technicznym zboczeńcem.
PSP Go jest raczej porażką jeśli chodzi o funkcjonalność. Niestety.
Vv
” Verminaard says: June 7, 2009 at 12:31Hello,
Na dzień obecny zdecydowanie lepszym wyborem jest X360″ – Czy to znaczy, ze dokonalem zlego wyboru?;-)
http://www.gametrailers.com/video/episode-60-invisible-walls/51228?type=flv to podsumowanie jest ciekawe. Zgadzam sie w 100% zwlaszcza, ze dobrze oceniaja Sony;-) …. Microsoft zreszta tez.
Cubi,
Zapomniałeś o najważniejszym – będzie nowa “Forza” :-). Panowie z 10Turn dłubali nad nią od dłuższego czasu bez nadmiernego hypeu i wreszcie ogłosili na targach – premiera już w październiku. Ogrom włożonej pracy widać od razu – praktycznie każdy element wygląda lepiej niż w drugiej części. Dokładnie tak powinien wyglądać porządny sequel żeby człowiek nie miał wrażenia, że gra w odgrzany kotlet 🙂
I łyżka dziegciu – pomimo ogromu zmian trochę szkoda że deweloperzy “nie zdążą dodać kilku fajnych rzeczy, które mogliby dodać gdyby premiera była później”… Coż – MS naciska, a terminy gonią…
lordpilot –> Forza mnie tak kompletnie nie interesuje, że aż o niej nic nie napiszę 😉
–>PowerControls
Moim zdaniem dokonałeś złego wyboru, ale ten słabiutki głos protestu możesz spokojnie olać ;).
Do trzeciego piesa przymierzam się gdzieś na początku następnego roku.
Vv
” Forza mnie tak kompletnie nie interesuje, że aż o niej nic nie napiszę ”
Na szczescie ja bede grał i pisał 🙂