Wiecie, ja tu sobie prowadzę bloga, paręset osób dziennie czyta te moje wypociny w zasadzie niezależnie już od tego co piszę, więc mogę pisać o czym mi się podoba. I jeśli najdzie mnie na hajp Diablo III, to piszę wyłącznie o nim, bez specjalnego przejmowania się liczbą dziennych newsów, wolę walczyć o ich sens. Tymczasem biedaki z blogów komercyjnych muszą dzisiaj pisać o Diablo III jak najwięcej, co też rodzi – z oczywistych względów – newsy typu patologicznego, czyli “napiszmy cokolwiek, byle było o Diablo III!”.
Na razie jedynym sensownym newsem (poza genialną recenzją po godzinie logowania się – dostępna jest tutaj) jest ten na Kotaku, na skutek opublikowania którego bardzo poważny bug trafił do listy najważniejszych poprawek. Otóż jeśli dacie w pewnych okolicznościach (przed zabiciem takiego jednego gościa) swojemu pomocnikowi templariuszowi tarczę, to Diablo III zawiesi się na malinowo, wyloguje was i nie pozwoli się więcej zalogować. Oby to szybko naprawili.
Natomiast dwa pozostałe newsy związane z Diablo III to już czysta pisanina. W polskiej wersji gry występuje mikroboss o imieniu Mięsny jeż, a w achievementach mamy osiągnięcie “Co ja paczę!”. Och, iluż osobom to przeszkadza! Jakie tyrady zostały napisane, że niszczy klimat! Nikt sobie chyba nie zadał trudu przeczytania angielskich nazw achievów, gdzie pojawiają się takie memopodobne kwiatki jak “Breaking Not So Bad”, “Me, Myself & Eirena” czy “Chestmaster 2000”.
Wszystko jednak przebił rwetes, któremu oddała się nawet Polygamia, serwis którego nie czytam, ale który darzę sentymentem z rozmaitych względów. Otóż na odwrocie pudełka z DIII napisana jest formułka z frazą “mogą pojawić się dodatkowe opłaty za grę online i abonament”, co urosło już niemal do newsa “Blizzard planuje abonament w Diablo III, skandal, idę spalić pudełko!”. Co zabawne, poniżej autor polygamistycznego newsa wrzuca analogiczny prawniczy bełkot ze Starcrafta II i z radością konstatuje, że tam o dodatkowych opłatach mowy nie ma. Wrzucam screena z tego Starcrafta II z zaznaczonymi pewnymi fragmentami, żeby uzmysłowić, o co mi chodzi. Autorze, ten napis jest tym samym co “zawartość kubka może oparzyć w język” na kawie w MacDonaldzie.
Wiem, wiem, sam piszę o Diablo III. Napisałbym jakieś sensowne pierwsze wrażenia, ale dopiero przeszedłem Leoryka (czyli to, co było w becie), dzisiaj podciągnę dalej i jutro wrzucę na pewno. Przy okazji gratuluję moim kompletnie nolife’owym kolegom, którzy zaczęli grać dzisiaj o 1:30 nad ranem i mniej więcej o 12:30 pochwalili się, że Diablo padł 🙂
W polskiej wersji Chestmaster 2000 też jest lekkim puszczeniem oka do graczy. Sprawdź 🙂
Z 2000 kojarzy mi się tylko Tucznik 2000 z Southparku 😉
No wiesz, mimo wszystko prawniczy bełkot na pudełku StarCrafta był inaczej sformułowany. Ale też masz rację, że jest w nim mowa o “ewentualnych opłatach dodatkowych”. Choć tak czy siak – ani słowa o abonamencie. To juz coś nowego moim zdaniem.
Ale nie uważam tego za coś złego – moim zdaniem to po prostu zapowiedź, że inaczej planują kwestie rozszerze i dodatków.
Pogralem od 1 w nocy do 11 rano i padlem. Pospalem do 13 i znow pogralem. Ide cos zjesc i znow pogram. 😀
Daruj sobie te erystyke… kto i gdzie pisal tyrady?
A Breaking Not So Bad czy tona innych to nie sa zadne memopodobne kwiatki a nawiazania do filmow, seriali, gier czy innych produktow popkultury, ktorych w grach Blizza zawsze bylo duzo. Jakosciowo to jednak co innego niz miesny jez. Szkoda, ze tego nie rozumiesz.
Co to znaczy “jakościowo”? Mem to mem. W achievementach oryginalnych jest “shut up and take my money”, będziemy się teraz zastanawiać, o ile lepsza jest Futurama od tych koszmarków Polsatu?
A to musimy sie zastanawiac?
Poza tym mialem na mysli twoj przyklad achievementu: ?Breaking Not So Bad?, ?Me, Myself & Eirena? czy ?Chestmaster 2000″, ktore memami nie sa; przynajmniej nie w kontekscie, w ktorym wydaje mi sie, ze tego slowa uzywasz.
Masz rację, to nie memy. Natomiast popkulturowo uważam to za identyczne zaczepienie jak żarty z tytułów seriali.
Jej, a mnie D3 nie kręci w ogóle. Nie wiem, mam czuć się gorszy?
@toread mam to samo, kompletne zero ekscytacji. Czym tu się tak podniecać
A ja uwazam, ze zrozumienie Me Meself and Eirena wymaga jakiegos obycia, ktore wykracza poza klikanie obrazkow na reddicie, 4chanie czy demotywatorach. I dlatego widze roznice jakosciowa miedzy co ja pacze (ktore tez jest przeciez zrzynka a nie zadnym wytworem polskiej mysli 😉 a nawiazaniem do filmu z Carreyem.
“Uzytkownik ponosi koszt polaczenia z internetem oraz wszelkie ewentualne oplaty dodatkowe” mozna interpretowac dowolnie, bo w koncu zostalo stworzone przez prawnikow, ale istnieje kolosalna roznica miedzy tym zdaniem, a “Mogą pojawić się dodatkowe opłaty za grę online i abonament. Gracz ponosi też wszystkie koszty połączenia z Internetem.”
Co do Diablo 3, oprawy, smaczkow, duperelkow, to nie jest zle, ale zamiast isc w ciezkie klimaty, zrobili klona Torchlighta.
Dahman – i po to właśnie (żeby nie było interpretacji) wprowadza się takie, a nie inne sformułowania.
Z ciekawosci – jakie konkretnie zmiany mialyby wnosic te ciezkie klimaty? Wiszace trupy, masakrowane ciala, stechlizna nie sa ciezkie?
r_ADM: wiesz, mi nie chodzi o teczowe kolorki, czy brak kosciotrupow, ale o generalnie sylistyke, modele postaci, itd. To chyba dostrzegasz,
Może to głópie pytanie ale czy Diablo 3 wyjdzie na konsole ? Wypadłem z obiegu i nie wiem 🙁
Mysle ze kiedys wyjdzie. Blizzard kiedys zatrudnial ludzi do pracy nad konsolowym Diablo i myslalem nawet ze wyjdzie w tej samej chwili co na PC, ale teraz sie okazalo ze jest jeszcze do tego daleko. W tym roku raczej sie nie pojawi. Nie wiadomo jak Blizz dogadalby sie z MS i Sony na always-online i na handel przedmiotami, wiec jakies przeszkody beda, ale wczesniej czy pozniej…
E tam, nie ukaże się na konsolach. Zaraz pecetowcy obraziliby się na Blizzarda za “zdradę ideałów”. Zbyt wiele do stracenia dla firmy i jej marki. Gdyby gra średnio się sprzedawała, może powstałyby wersje konsolowe, ale biorąc pod uwagę, że pewnie będzie przebojem na miarę MS Office :), lepiej porzucić nadzieję.
Najświeższy news w temacie “Diablo III na konsole”
“Gamasutra: Are you still experimenting and exploring the console version of Diablo III?
JW: Yeah. We haven’t officially announced it, because we’re not “experimenting.” We tell people that basically we’re experimenting, because it helps us hire people. The better people we hire, the better chance we have to actually make it. That’s why we haven’t kept it super secret, but we also haven’t confirmed it, because we’re not sure yet whether we think it will work, and whether we think we have the resources to do it.”
Tyle od Blizzarda, kazdy moze sobie sam zinterpetowac.
Źródło: http://www.gamasutra.com/view/feature/170258/candid_words_from_diablo_iiis_.php?page=5
A co do memów/nie memów i ogolnie nawiązań popkulturowych.
Gram w wersje angielska, widze achieva “Breaking-not-so-bad”. Moja reakcja: “O, fajnie ze jest nawiazanie do swietnego klimatycznego serialu AMC, czekam na 5 sezon!”
Gram w wersje polską, widzę “mięsnego jeża”. Moja reakcja: “Aha, nawiązanie do mema z ambitnego inaczej docu-soapa dla widzów Polsatu, o którym za rok nikt nie bedzie pamiętał. Meh.”
I wlasnie na tym polega elementarna różnica jakościowa między nawiązaniami do popkultury amerykańskiej którą ja osobiście widzę i wlasnie dlatego wybieram wersję angielską (choć wierzę, że jeśli Rysław maczał palce w tłumaczeniu to na pewno jest możliwie najlepsze – przecież to nie wina Rysława, że Amerykanie mają Breaking Bad, a my mięsnego jeża.)
“I wlasnie na tym polega elementarna różnica jakościowa między nawiązaniami do popkultury amerykańskiej którą ja osobiście widzę”
Miałem na myśli to, że widzę różnicę, a nie że widzę popkulturę amerykańską.
Simplex –> gwarantuję, że są nawiązania też znaaaacznie wyższych lotów. A tutaj jest po prostu potwór, który wygląda jak jeż z mięsa…
Simplex –> widzę achievement Legen-wait for it-dary. Myślę sobie “Aha, nawiązanie do nadużywanego na 9gagu mema z ambitnego inaczej serialu dla metroseksualistów, o którym za rok nikt nie będzie pamiętał. Meh.”
Czyli będzie 🙂 Mnie tam adzia badzia, ale z nudów lubię czasem wtrącić swoje trzy grosze 🙂
Widzę że Diablo 3 jest grą idealną a jej jedyną wadą jest to czy wybrać wersję z Mięsnym jeżem czy bez 🙂