Mam podniesione brwi z wrażenia, że naród tak bardzo nie potrafi czytać, a dokładniej, że czytać nie potrafią dziennikarze.

Wczoraj wieczorem pojawił się bowiem pewien list intencyjny, na podstawie którego wielu piszącym udało się wysnuć tak rewelacyjne wnioski, że – patrz pierwsze zdanie. Czyli podniesione brwi. Pełna treść listu intencyjnego (który to list jest a) po polsku b) raczej prosty) jest tutaj. Wiem, że dociekliwi sobie klikną i sprawdzą o co w dealu chodzi, ale mniej dociekliwym chętnie wyjaśnię, że zarówno news, który opublikowało IDG u siebie, jak również – o zgrozo – news na biznesowym serwisie Wyborczej są no cóż. Nieprawdziwe.

Oba serwisy posługują się bowiem prostym równaniem, wynikającym z początku listu intencyjnego – skoro CDProjekt otrzymuje od Optimusa 35 milionów nowych akcji, a Optimus zatrzymuje dla siebie 28 milionów (z ogonkiem) starych akcji, to z elementarnej matematyki 35 > 28, czyli CDP jest właścicielem Optimusa. Pozamiatane, znaleźć zdjęcie otwierające, dopisać coś od siebie, kliknąć publish!

Wystarczyło jednak użyć KÓŁKA MYSZKI i przejechać trochę w dół listu intencyjnego, żeby zobaczyć punkt (vi), w którym napisane jest, że Optimus wyemituje dodatkowo około 7 milionów akcji i przekaże je w ramach subskrypcji prywatnej akcjonariuszowi I oraz II, czyli – hej – dwóm właścicielom Optimusa. Policzmy, czy ktoś nie zagarnął dla siebie tej jednej, jedynej akcyjki i nie będzie rozdawał kart w nowej spółce. Aktualnie Optimus podzielony jest na 28 152 324 akcje. Potem emituje (poza okrągłą liczbą 35 000 000 dla CD Projektu) 5 547 676 dla akcjonariusza numer jeden oraz 1 300 000 dla akcjonariusza numer dwa. Podejrzane te liczby, nie? Kalkulator w garść, stuk stuk. No popatrzcie, z dodawania wyszło 35 000 000. Czyli jest 35 mln do 35 mln Opti versus CDP. Czyli wspólna własność.

I tak właśnie skończy się ten deal, a ja już kończę ten wywód paroma – może zbyt – prostymi wnioskami. Po pierwsze (to już wynika z dalszych zapisów) Opti zobowiązało się udzielić pożyczki grupie CDP, dzięki której to pożyczce jak rozumiem CDP rozkręci biznes tak z grami, jak i z filmami Disneya. Po drugie nowa firma podzielona jest po równo między Opti i CDP, bez (zawsze owocnych) dyskusji na temat tego, kto jest czyim szefem i kto ma się kogo słuchać. Po trzecie gratuluję CDPowi dobrego w moim odczuciu dealu i życzę owocnego PARTNERSTWA z Optimusem. Po czwarte CDP jest tam, gdzie chciał być, czyli na giełdzie.

Wszyscy, którzy chcą sprostować swoje wiadomości o przejęciu Optimusa przez CDP, mogą wykorzystywać niniejszy wpis pod warunkiem zalinkowania do niego. Kenji, dzięki za cynk!