Tak, chciałem bardzo zacząć grę wczoraj i skończyć, ale jednak senność wygrała ze mną. Tak więc tak jak wczoraj, tak i dzisiaj garść spostrzeżeń, tym razem dotyczących trybu single player, gdzie udało mi się przejść kilka misji (trudno powiedzieć jaka to część całości, zacząłem Wietnam właśnie).
1) mocniejsze nastawienie na fabułę widać od razu. Wszystkie misje, zgodnie z przewidywaniami, są wspomnieniami torturowanego żołnierza (nazwiskiem Mason) w jakimś tajnym laboratorium. Mason ma swój głos, ma swoją osobowość i nieskończenie łatwiej się z nim utożsamiać. Na potrzeby tego zgrania z postacią w wielu scenkach przerywnikowych pokazywany jest też z zewnętrznej kamery, a na krześle tortur ma przed nosem widok swojej własnej twarzy na monitorze. BTW polecam porozglądać się po głównym menu… porozglądać się prawą gałką 🙂
2) konstrukcja misji jest tak bombastyczna jak zwykle, natężenie głupot też podobne, chociaż (na razie) nie pieprznęła jeszcze atomówka, za to strzelałem z Walkirii do rakiety kosmicznej oraz z pistoletu w głowę pewnej znanej osobistości. Jak na razie w każdej misji miałem przy sobie sidekicków, czy to kolegów Masona z oddziału, czy pewnego radzieckiego żołnierza, któremu głos podkłada Gary Oldman. Wprowadzenie Reznowa w świat Black Ops wbrew powszechnym obawom jest płynne i sensowne.
3) moc i feeling giwer – to oczywiście starsze modele niż to, co było w MW2 i MW1, ale i tak znacznie bardziej rajcujące od starych złomów z WaW. Autorzy mocno popracowali nad dźwiękami, dzięki czemu takie MP5 mogę przeładowywać w nieskończoność. Super się sprawdzają dziwaczne wynalazki, kusza z wybuchowymi bełtami ma odpowiedni zasięg i moc. I daje to jakże potrzebne rambo-poczucie.
4) sporo zabiegów reżyserskich – zatrzymań akcji, spowolnień czasu, zdarzyło mi się już nawet raz obserwować też powoli lecący pocisk ku niechybnemu przeznaczeniu adresata strzału.
5) świetna! grafika – w porównaniu z multi. Nie inny engine, ale skoro idzie się wąską ścieżką przez poziom do przodu, to i ładniej można wszystko pokazać. Szczególnie dobrze wygląda ogień, potrafiący na przykład oplatać belkę pod sufitem. Duże zdziwienie po w sumie niewybitnej grafice w module sieciowym.
6) etapy z jazdą na czymś zdecydowanie lepsze niż w MW2. Pojazdy mają lepszy feeling (chociaż to wciąż tylko cegły z doczepionymi kółeczkami) i zdecydowanie więcej się dzieje przy okazji. Przeładowywanie strzelby jedną ręką w trakcie jazdy na motocyklu “na schwarzeneggera” – bezcenne.
Dzisiaj pędzę dalej, już Was nie będę katował kolejnymi wrażeniami, recka jak skończę singla i solidnie przeoram multi.
A massca żyje? 😀
massca pewnie już robi calaka 🙂
massca czeka na anglika i aktualnie jest moim hejterem 😀
Net już szumi, że znowu tłumacze korzystali z google translatora. Wydałem rok temu na MW2 PL ponad 200zł, jakość mnie skutecznie wyleczyła z takich szaleństw:) Jedyny plus tych
“polonizacji”
No właśnie. Jak tam polskie tłumaczenie? skopane czy da się przeżyć?
P.S. Czy tylko ja mam problem z zakupem tej gry? Nie mogę nigdzie jej dostać.
Peelka w singlu jest zupełnie spoko (chociaż jeden czy dwa kwiatki typu Move up = Do góry były), natomiast masakra jest w trybie multi. Gamezilla ma arta na ten temat, ale ja mam jeszcze parę kolejnych fajnych przykładów 😀
Gromadź przykłady – niech sie pojawi sequel do “przypadkowego leżenia” 🙂
linka do arta na gamezilli:
http://www.gamezilla.pl/content/polonizacja-cod-black-ops-jest-fantastyczna
Wiesz, że w menu główny można wstać z krzesła? Za nim jest komputer w którym można wpisać DOA.
Robiąc achievement ‘Colf Warrior’ przypier.doliłem z całej siły joypadem w ziemię! Wypadł akumulator i przycisk ‘B’ 🙂 Zrobiłem rundkę po mieszkaniu, napiłem się Coli, poskładałem joya, zacząłem jeszcze raz. I wpadło. Nagle strasznie pokochałem się z Black Ops 🙂 Massca – calakując Black Opsa koniecznie opisz wrażenia 🙂 Jestem ciekaw, jak tutaj posadzisz calaka 😀
Czytałem, że Wietnam na vecie to męska przygoda. Wczoraj z 10 razy na NORMALU nie mogłem przejść fragmentu z beczkami.
od siebie dorzucę jeszcze, że chyba mocno okrojony w porównaniu do mw2 został auto-aim (chyba, że jest domyślnie wyłączony, nie sprawdzałem) i trzeba wreszcie trochę pocelować. giwery chodzą cudnie, najlepiej ze wszystkich cod-ów 🙂
Autoaim jest włączony od początku, tylko już nie działa tak cudnie jak w MW2. Widać to szczególnie w multi(nie ma tego przykrego przyklajania się do przypadkowych oszołomów). Zrobił ktoś z Was Light Foot(Chyba Szybkonogi w polskiej wersji)? Cholera to jest dopiero ciężkie, coś jak Mile High Club tylko krótsze o połowę.
opcja zombies na split screenie mega wypas. nie mogli mnie oderwac od konsoli…
też już zauważyłem auto-aim. zmiana jest jest jednak wyraźnie na plus
COD skończony – narazie wpadło mi łącznie jakieś 430 GS. Sprawdzę potem to light foot. Grę trzeba wygrindować, nie ma dwóch zdań.
COD skończony – narazie wpadło mi łącznie jakieś 430 GS. Sprawdzę potem to light foot. Grę trzeba wygrindować, nie ma dwóch zdań. Napawam się póki co faktem, że cztery bite godziny robiłem veterana na planszy Executive Order 🙂 Aha, misja, która włącza się po napisach końcowych. Ciekawe co na to żona Schwarzeneggera 🙂
to jak do jasnego (adekwatnie) hojca przejsc te ciemna misje gdzie trzeba po ciemaku lazic i spadac by umiescic c4 niewiadomo gdzie na czym i w ogole ..nic k….a niewidac ..jedna klawiatura juz poszla w mak hahah kto to wymyslil?…brawo dla niego powinien dostac nagrode …. udezrenie w okolice glowy dokladnie w twarz tepym narzedziem
Pretty portion of content. I simply stumbled upon your blog and in accession capital to claim that I get actually loved account your weblog posts. Any way I’ll be subscribing for your augment and even I achievement you access persistently rapidly.
Woah this specific site is actually great everyone loves studying your content regularly. Continue being the superior art! You are aware of, a great deal of individuals are searching all around for this facts, you’ll be able to guide all of them drastically.