Z niemal chirurgiczną precyzją wyjeżdżam na wakacje o jeden dzień wcześniej niż w zeszłym roku, ale wracam o jeden dzień później, so I got that going for me, which is nice 😉
Przez czas wakacji będę grał zapewne w wielkie nic, chociaż zabieram kompa z paroma indykami, którym być może uda mi się poświęcić więcej niż posiedzenie w toalecie. Za dużo informacji.
W każdym razie nie lękajcie się, albowiem blog powróci w sierpniu, silniejszy niż kiedykolwiek, wspanialszy niż cokolwiek. Są pewne plany, zobaczymy czy uda się je ziścić.
PS. Skończyłem Wiedźmina III. Jest to chyba najlepsza gra, w jaką grałem w życiu, a na pewno najlepszy cRPG. Nie czytać marudów, kupować, grać, przeżywać, chłonąć.
Cyaz.
No te przechwalki o powrocie do bloga slysze od daaaawna, a jest jak jest;)
Tak czy siak, baw sie dobrze, kompa zostaw w walizce, i wracaj caly;)
Jeśli trend się utrzyma to za 30 lat będziesz miał 2 miesiące więcej urlopu 😉
czy w 2015 tez bys wybral ps4 zamiast x1 ?
(nie chce robic tu wojny tylko z ciekawosci pytam)
Znowu Firenze? ;), a W3 jest rewelacyjny: ciagle cos do roboty, chociaz na Skellige dotarlem juz
Pozdr
Wracaj do pisania na blogu ! 🙂
Zdopingowałeś mnie – dzisiaj wieczorem piszę 🙂
I to się czytelnikom podoba 🙂
Ja za to w każde wakacje maniacze w gry strategiczne, ale zadarzają się tez akcji. Jednak jeśli macie gre, w którą warto zagrać w czasie najbliższych wakacji to dajcie znać 🙂