Ostatnio uruchamiam gry głównie na swoim pececie i mówiąc “gry” nieco naciągam rzeczywistość, bo gra jest tylko jedna, na dodatek taka, od której ten cały blog się zaczął (czasami sobie przypominam ten tekst, żeby uzmysłowić sobie, jak bardzo byłem głupi tych parę lat temu), niemniej zdarza mi się włączyć coś konsolowego dla odprężenia.
I niestety mam racjonalny wniosek, wyrażony w tytule niniejszego posta. Dawać nowe konsole! Stara generacja jest już tak stara, że skrzypienie tacki od DVD w Xboxie 360 przyprawia mnie o dreszcze żenady, a gdy włączam Battlefielda 3 na pięćdziesięciocalowym ekranie, to się wstydzę, zwłaszcza jeśli jest to ostatni dodatek do tej gry, który obnaża już całkowite techniczne inwalidztwo konsol.
Biedni producenci stają zapewne na głowie, żeby ich najnowsze asasyny, farkraje i fify chodziły na tym krapie, który kurzy się u mnie za telewizorem, w totalnej frustracji włączając milion dodatkowych efektów graficznych. Efektów, które potrafi bez większej zadyszki udźwignąć nawet mój gaming laptop sprzed niemal dwóch lat. Laptop podłączony przez HDMI do monitora o rozdzielczości 1680×1050, dodajmy.
Walają mi się te płyty konsolowe po szufladach, a tymczasem w pececie bez żadnego chrzanienia się z pudełkami i ryskami na powierzchni trzymam sobie biblioteczkę tytułów w wersji cyfrowej, zupełnie nie przejmując się, na której półce mam upchnąć kolejną fizyczną manifestację licencji na używanie oprogramowania. Owszem, przyjemnie mieć kolekcjonerki i przyjemnie wymieniać się grami przez gametrade.pl, ale przy pewnej skali (i wieku) jedyne co człowieka interesuje, to brak badziewia i śmieci w mieszkaniu.
Wiem, że jest cyfrowa dystrybucja na obecne konsole, ale ja oczekuję jednak next-genu również w tej kwestii. Moja potrzeba zagrania w coś musi być spełniona natychmiast, nie mam czasu czekać, aż się łaskawie ściągnie tych x gigabajtów. Ten zarzut dotyczy oczywiście również pecetów, na palcach jednej ręki da się policzyć tytuły, w których można zacząć grać w minutę po rozpoczęciu ściągania gry – ale takie tytuły w ogóle są. I ja tej technologii potrzebuję.
Grafika niby nie jest ważna, ale rozstrzał pomiędzy moim starym laptopem a sędziwymi konsolami zrobił się już zbyt potężny. Proszę o nowe konsole, tu i teraz, natychmiast. Co więcej, sygnały z rynku mówią, że nie jestem w tej potrzebie sam, bo rynek gier pudełkowych podobno po raz pierwszy od wielu lat w tym roku nie wzrósł o tyle, o ile powinien wzrosnąć. Tak więc Microsofcie i Sony – wypychać te pudła już-już.
Podpisuję się, ale niestety jak czytam takie newsy, to nóż się w kieszeni otwiera:
http://www.computerandvideogames.com/314055/no-ps4-xbox-720-before-2014-says-skyrim-boss/
http://easternmorningherald.com/ps4-rumors-dont-expect-playstation-4-till-2015-at-the-earliest/1219055/
No chyba że to tylko sony chce popełnić samobójtwo, a Microsoft po bożemy wypuści nextgena pod koniec przyszłego roku, długie 8 lat po premierze Xboksa 360.
Ja już od ponad roku zastanawiam się po co trzymam Xa (bo Wii wiem po co) jeśli i tak wszystko kupuję na PC, bo ładniej, szybciej, wygodniej.
PS. Xa i PC mam podłączone do tego samego 46″ TV, a w gry gram na tym samym padzie na obu sprzętach.
Ja mam osobnego pada do PC, bo tak wygodniej, nie trzeba synchronizowac pada raz z konsolą, raz z padek. Na Xie gram tylko w exclusiwy i Battlefielda 3 (który na pc wygląda 100x lepiej, ale idzie mi także 100x gorzej, bo nie nadążam za wymiataczami z myszką).
Do tego wpisu przydałoby się post scriptum w postaci bety MoH warfighter – podobno na Xie wygląda koszmarnie.
Zasadniczo to rzeczywiście obecne gry w wydaniach konsolowych to pokaz kalectwa i widać wyraźnie, że deweloperzy stają na głowie żeby ich produkcja jako-tako wyglądała. Ale bezsprzeczna zaleta to możliwość wymieniania się grami, która dramatycznie obniża koszty gamingu.
Ale pierdolenie. Grafika mi nie przeszkadza i biadolenie jakie to konsole są fatalne, przy graniu w YataPanda jest cokolwiek dziwaczne.
E-gry? Nigdy w zyciu. Chcę móc swoje pudełko sprzedać i grać kiedy ja chcę, a nie kiedy steam mi pozwoli.
Nowa generacja to kolejne koszta, kolejne denne gry z lepszymi pikselami, bo na początku trzeba pokazać grafikę, a na scenariusz nie wystarczy czasu i pieniędzy.
Ja włącza konsolę i się świetnie bawie. A jak nie to dlatego, że gra słaba, a nie że tacka dvd skrzypi…
stosując twoje podejście dalej siedzielibyśmy na playstation 1
tak, nowe konsole są potrzebne i jestem strasznie zawiedziony, że nie pokazano ich na e3, jak nie będą za rok to niech giną… chciałbym, aby wii u odniosło sukces
Nie – ja rozumiem, ze postep jest potrzebny. Ale nie ma co liczyc, ze nowa generacja bedzie oznaczala nowa jakosc. Nie bedzie. Bedzie dalej Call of Szit, tylko wiecej pikseli.
Ale jest szansa, ze na pikselach sie nie skonczy. W praktyce pewnie bedzie zmieniona infrastruktura sieciowa, zeby ulatwic rozwoj f2p i masowek sieciowych, rozwinie sie dystrybucja sieciowa (ktorej jestem wielkim fanem), a byc moze nawet streaming gier. Zauwaz tez, ze ograniczenia na konsolach nie obejmuja wylacznie grafiki, w Battlefieldzie 3 mniejsze bylo pole walki.
Simplex -też mam osobnego pada, chodziło mi o to, że to ten sam model, aby sie nie przyzwyczajać do dwóch kształtów.
Dla ułatwienia ten do PC jest czarny, a Pady zsynchronizowane z Xem są białe.
Batman AC właśnie mi przypomniał czemu jednak wolę odpalać PS3 przed telewizorem. Próbuję zainstalować tą grę po reinstalacji Windows i jak na razie mam same błędy i gra nie startuje 🙂 Jedynie otrzymuję enigmatyczne błędy… na ps3 już bym grał…..
@vel: No niestety batman korzysta z Games for Windows Live, które lubi stwarzać problemy. Na szczęście większość gier wykorzystuje steama, a tam instalacja i uruchamianie zwykle jest bezproblemowe.
“Simplex -też mam osobnego pada, chodziło mi o to, że to ten sam model”
Napisałeś “ten sam” a nie “taki sam”, stąd nieporozumienie.
“Dla ułatwienia ten do PC jest czarny, a Pady zsynchronizowane z Xem są białe.”
Ja odwrotnie – czarny do konsoli, biały do PC 🙂
@henio – ale ja nie chcę elektronicznej dystrybucji, mmo mnie nie interesuje, a w streaming nie wierzę (i też nie chcę). Czyli utwierdzam się w swoim zdaniu
Nowe konsole? Couldn’t care less. Wciąż są dziesiątki gier, w które chciałbym zagrać, a na które nie mam czasu. Nowe konsole tego nie zmienią, a przynajmniej nie na lepsze.
Steam i elektroniczna dystybucja? Yes please. Doszedłem do momentu, kiedy naprawdę rzadko co kupuję poza Steamem. Nie mogę odsprzedać później, true, ale po wyjściu z kina też nie odsprzedaję swoich biletów. Im mniej plastiku i zajętego miejsca tym lepiej, i tak mam za mało miejsca w mieszkaniu.
Sony powoli wprowadza duże tytuły do sprzedaży w PSS, więc pewnei w kolejnej generacji to już będzie norma.
Z jednej strony czekam na nowe konsole, bo ograniczenia obecnej generacji (widoczne np. w BF3) są już niekiedy denerwujące. Z drugiej strony zdaje sobie sprawę, że przynajmniej przez kilka pierwszych lat po premierze nowej generacji większość developerów skupi się na grafice (obym się mylił) i dostaniemy mnóstwo nowych CoD’ów z 3 godzinnym gameplayem, a dobrych gier, które wykorzystają moce nowej generacji, będzie jak na lekarstwo.
Czytając niektóre wypowiedzi wychodzi, że dobrze jest jak jest.
Są leśne dziadki jak Don Simon, dla których oprawa wizualna nie ma dla nich żadnego znaczenia, a najwyższym priorytetem jest obrót używanymi grami i utrzymanie status quo. Przeważająca część wysokobudżetowych gier pojawia się na konsole, tak więc mają cały czas w co grać i są usatysfakcjonowani.
Druga część (choćby ja) preferuje plan taniej, ładniej i wygodniej. Za niższą cenę kupują te same gry wykonane o wiele lepiej graficznie (bo to już dzisiaj nie jest taka drobna różnica jak kiedyś). Do tego najczęściej nie ruszając się z miejsca dzięki e-sklepom. A, że się później nie sprzeda? Nie ma problemu, przy sensownych cenach mus odsprzedawania zanika. A pojawia się oszczędność czasu związanego z brakiem śledzenia allegro, gametrader czy wysyłaniu gier pocztą. Czyli ta grupa też jest jak najbardziej usatysfakcjonowana.
Dlatego nic nie zmieniać, wszystko jest ok 🙂
Witam. Co do tematu wpisu. Zgadzam się z autorem i trzymam kciuki. Wii U to jeszcze nie next gen.
A teraz apel: chłopaki ! pobierajcie betę MoH na 360 i zdobywajcie tokeny dla Polski ! bo na razie słabo stoimy
http://battlelog.medalofhonor.com/mohw/nations/
🙂
DonSimon – a usprawnienia w gameplayu? Chodzi o sprawy takie jak większe mapy w Battlefieldzie, bardziej zaawansowana fizyka itp. Liczę tez na to, że nowe konsole załapią się na rewolucję SSD. Otóż dzisiaj w grach 3D dość często spotykamy scenki przerywnikowe wstawiane nie tyle po to, by rozwinąć fabułę, a po to, by dać czas na doładowanie dalszej części gry z twardego bądź płytki. Takich problemów nie ma na dyskach SSD, w których ładowania prawie nie będzie. Scenki będą się pojawiać tylko wtedy, gdy deweloper rzeczywiście będzie chciał je wstawić, a nie tam gdzie je wstawić musiał. Pytanie tylko, jakie “napędy” będą miały nowe konsole.
Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że cyfrowa dystrybucja na konsolach to monopol. W przypadku PCtów o ile najnowsze tytuły kosztują praktycznie wszędzie tyle samo to po pewnym czasie ceny w różnych serwisach się zmieniają do sensownych poziomów. Na konsolach nigdy tak nie będzie. Pełne przejście na cyfrową dystrybucje konsolową to wręcz proszenie się o gry które przez lata będą trzymać ceny 200-300 zł, bez prawa do odsprzedaży.
A na dokładkę przypominam, że konta w cyfrowej dystrybucji mogą być za błahostkę zablokowane i bezapelacyjnie można stracić całą bibliotekę gier. Przypominam, że były już sytuacje blokad np MS Account (w co wlicza się konto na Xboxa) za np dane wgrane na SkyDrive’a.
R – nasz klient nasz pan. Alternatywa Steama i ajfonów powoduje, że takie idiotyzmy można będzie olać grubym sikiem. Steam właśnie odpalił Big Picture. Jeden klik w górnym roku Steam client i masz konsolę na wielkim ekranie.
Docelowe sterowanie – pad. Docelowy hadware – Steam PC. Malutki zamknięty PC na styl Maca. Taka konsola.
Kubi ile ci gametrade płaci? 😉
Z konsolami, szczególnie PS3, jest też inny problem. Mało gier jest pisanych tak, żeby wykorzystać pełny potencjał drzemiący w maszynie.
Z tego co ostatnio czytalem, Sony bedzie kazda wydawana gre wydawac rowniez w dystrybucji cyfrowej, i to juz niedlugo, o ile nie juz teraz. Nie tesknie za kolejnymi konsolami, bo jedyne, co zaoferuja, to lepsza grafika, a sensu wcale w nich wiecej nie bedzie. Dajcie mi ni no kuni, beyond, i last of… i na jakis czas mi wystarczy.
@Cubi
” (czasami sobie przypominam ten tekst, żeby uzmysłowić sobie, jak bardzo byłem głupi tych parę lat temu)”
Fajnie, że po latach przyznałeś mi rację. Pozdrawiam.
WHO CARES ?
Wszystko co mi jest potrzebne mam na pc. Nie czuję potrzeby kupowania upośledzonego urządzenia od dwóch popapranych monopolistów (celowo pomijam wynalazki Nintendo i handheldy, tablety, smartfony i inne badziewie). Na pc mam to co kocham i co oferuje mi 95% tytułów w które gram czyli MODY, ale przeciętny casual i pseudo hardcore z konsoli NIGDY tego nie ogarnie.
Let the flame begins !!!
Nukem, nie mam pojęcia o czym piszesz, ale cieszę się Twoim szczęściem.
Gram w Dishonored. Takie art direction, takie pomysły… no i co trzeba było obciąć? Grafikę niestety :/
“no i co trzeba było obciąć? Grafikę niestety :/”
Na konsolach jeszcze rozumiem. Ale czemu na PC też?
Na PC przy max tekstury są nieco ostrzejsze i w sumie tyle różnicy. Gdyby wersja PC była ileś tygodni później to pewnie by wrzucili coś wiecej. Ale premiera równoczesnie z konsolami, widać, że to tradycyjnie X360 był docelowy i na resztę portowano.
Zresztą gra jest tylko na DX 9, nie wykorzystuje DX 11.
Simplex, bo robiąc grę musisz równać do najsłabszej platformy. Kto by ci kupił na konsole, jeśli wersja PC byłaby dużo ładniejsza? Jeszcze by to uszło, gdyby na PC był jakiś biznes, ale tradycyjnie 9 kopii na 10 ukradną. WTaki tytuł, jak Dishonored żyje z rynku konsolowego.
Verminaard oczywiście trochę masz racji, ale bez przesady. Nie musisz równać ze wszystkim do najsłabszej platformy (rozdziałka, tekstury, fiza), zresztą mało kto taki robi w tych dużych produkcjach. Widać to po różnicy tego jak dana gra wygląda na PC i konsolach. Battlefielda 3 jakoś kupowali choć różnice były znaczące.
No właśnie wersja pecetowa jest często ładniejsza, chwalą się tym np. twórcy Borderlands 2, wiele innych gier też ma lepsze tekstury. Ale to prawda, że piractwo na PC to duża bariera, to jest nawet 90+ procent, przez to wysokobudżetowych exclusivów singlowych pecetowych jest tak mało.
Dishonored… jakie pierwsze wrażenia @cubi? Bo ja tą pozycję pomijałem do tej pory całkowicie, ale obejrzałem parę filmów na YT i powoli mi się to odmienia. Zastanawiam się czy słusznie 😀
@Verminaard
Na PC ludzie wolą kupować XComa 🙂 Ja co prawda mam i jedną i drugą grę, ale po Steamie widać, że jak trzeba wybierać to większośc woli tytuł od Firaxis. Więc pewnei bedzie tak jak przewidywałem od dawna: XCom lepiej sprzeda się na pecetach, Dishonored na konsolach.
@Henio
90+ procent piractwa to może w niektórych krajach, o których i tak nic nie wiadomo i każdy ma je w dupie. Fakt, że podbijaja statsytyki globalne, ale to powinno być bez znaczenia i ja takich danych nigdy nie będę uznawał dopóki ktoś mi nie poda jaki jest w ogóle potencjał rynków pokroju Kazachstanu, Azerbejdżanu, Zimbabwe itp. Bo sorry, ale jak potencjał rynku jest 10 000 graczy to dla wydawców jest niczym i tam piractwo niech nawet 100% wynosi.
“Kto by ci kupił na konsole, jeśli wersja PC byłaby dużo ładniejsza? ”
Ci którzy mają konsola, a nie mają mocnych PC i/lub nie chce im sie kombinować z ustawieniami, sterownikami – ma działać po włożeniu płyty do napędu.
Jakos Max Payne 3 i Borderlands 2 mogły mieć lepsze tekstury na PC, wiec nie widze powodów dla którego Dishonored też nie mógłby,
Meh, Dishonored na PC wygląda ładnie. Pewnie mógłby ładniej, ale to takie czepianie się dla czepiania chyba.
@vel
Dishonored to Deus Ex z cyberpunkiem zamienionym na steampunk. Jak Ci się podobał DE:HR, a nie masz steampunkowstrętu, to Dishonored też Ci się spodoba.
Łoj, tyle odpowiedzi, że odpiszę zbiorczo.
Można sobie pozwolić na trochę wariacji w stylu lepsze tekstury w Battlefieldzie, ale nie można pójść po całości i zrobić gry, która na konsoli nie pójdzie, choć technicznie jest to możliwe.
To jest wtedy inny design, inna gra, inne testy, inne koszty.
Gdyby różnica była zbyt duża, to ludzie po prostu by się przesiedli na PC, a to jest biznesowo bardzo złe dla wydawcy.
X-com to jest tytuł PC i Firaxis zaszalał robiąc też na konsole.
Jeśli chodzi o piractwo, to można się lekko zdziwić. Hiszpania, Włochy są obecnie zbliżone poziomem do Polski, piraci się we Francji i USA. Kryzys panie, a kilka punktów procentowych na takim rynku jak Stany, to są całe miliony zielonych papierków.
To są miliony straty tylko u osób, które piracą bo mogą (znaczy: gdyby gra miała super zabezpieczenia to by poszli do sklepu i kupili)
No XCom jest z czysto pecetowego gatunku. Ale przypomnę, że jak Alan Wake na X360 się słabo sprzedawał to za głównego winnego wskazano Red Dead Redemption. Dishonored jeśli na PC się sprzeda słabo to przez XComa a nie przez piractwo.
Pirat nie kupuje. Gdy nie może mieć za darmo, to w ogóle odpada od produktu. Rynek PC wbrew pozorom, jest mały w porównaniu z rynkiem konsolowym. Mówię oczywiście o tradycyjnych gierkach pudełkowych akcji, zwykle single-player, bo w multi, jeśli tylko jest F2P, PC jest nie do zatrzymania.
Wręcz przeciwnie. X-com to taka rzadka gra, jak Diablo, że każdy zainteresowany chce mieć. Normalną koleją rzeczy na PC kradnie się wszystko i ile się da. Dishonored polegnie, bo to gra akcji, ale bez legendy. Każdy zagra, ale nie każdy kupi.
Alan sprzedał się słabo, bo to nie była to gra dla X-a. Na klocu zostali wyznawcy girsów, coda i kinecta. Red Dead z pewnością go dobił. Potem był wielki sukces na PC, tylko nikt nie podał, czy development by się zwrócił, gdyby gra była robiona tylko na PC.
“Meh, Dishonored na PC wygląda ładnie. Pewnie mógłby ładniej, ale to takie czepianie się dla czepiania chyba.”
Ja mowilem o slabych teksturach. One psują obraz całości:
http://www.imagebam.com/gallery/mnn3ue0s5nxnxrlgvb5u3b25flo1rnke
Naprawde mogli dac troche lepsze tekstury, tym bardziej ze na bank jak je graficy robili, to przecież nie w rozdzielczosci 128×128, tylko w duużo większej.
Też odniosę się zbiorczo.
Dishonored wygląda po prostu fatalnie. Gram w 1920×1080, wszystko co się da na max i… dawno nie widziałem tak brzydkiej gry. Zaklinam was – spójrzcie na jakieś ognisko. To wygląda jak na PS2.
Jeśli chodzi o spiracenie Dishonored na PC to też się spodziewam dużego. Tu nie ma porządnego zabezpieczenia, nie ma multi. Z jakiegoś powodu jest masa ludzi, która czuje się upoważniona do ściągania takich gier za darmo, nawet jeśli stać ich na zakup. Mnie to wkurza, bo ja za tę grę zapłaciłem, więc de facto finansuję jej powstawanie. Dlatego też rozumiem, jak wstawiają DRM do gier – tak długo jak jest skuteczny, to mnie nie boli, choć bez niego grałoby się wygodniej.
A rynek na PC jest olbrzymi, ale tylko dla wybranych gier. Diablo 3 – 10 milionów egzemplarzy (i to za cenę wyższą niż zazwyczaj na PC) – to więcej niż jakikolwiek exclusive na Xboksa 360 albo PS3. WoW od wielu lat ma ok. 10 milionów abonentów. To miliard dolarów rocznie. Świetnie sprzedał się też Skyrim. Gorzej jednak jeśli chodzi o gry z kampanią na 6-10 godzin, które poza tym wiele nie oferują. Te są w większości ściągane, niestety.
@henio
Z tym “fatalnie” to trochę po bandzie pojechałeś. Tekstury faktycznie nie są najlepszej jakości (chociaż jak dla mnie, to rzuca sie to w oczy tylko kiedy chodzi się z nosem przy ścianach), ale poza tym jest całkiem ładnie. Chociaż to może dlatego, że ja gram w 1920×1080 nie ze wszystkim na maxa.
@Verminaard
Rynek PC jest odpowiednio duży i to nie tylko dzięki F2P. Normalne gry wciąż sie sprzedają, po prostu przeniesiono się z pudełek na dystrybucję cyfrową. Coś, na co firmy analityczne nie były przygotowane więc udają, że nic sie nie stało i w ogóle PC nikogo. Stąd potem takie cyrki jak vgchartz podające 250 000 sprzedanych Shogunów 2 podczas gdy tego samego dnia sam wydawca mówi, że sprzedali 600 000.
Co ciekawe, pudełkowo w Wielkiej Brytanii Dishonored sprzedało się lepiej niż XCom (mówię o zestawieniu dla samego peceta, chociaż w ogólnym jest podobnie). Ale znowu – pudełkowo, bo na Steamie to gra Firaxis jest sporo do przodu.
“Dishonored wygląda po prostu fatalnie. Gram w 1920×1080, wszystko co się da na max i? dawno nie widziałem tak brzydkiej gry. ”
To jest brzydkie?
http://www.imagebam.com/gallery/ra4g9n627qs9xe5oxo2uc5bxqgzry6wp
Albo to:
http://www.flickr.com/photos/jim2point0/sets/72157631732109336/
Simplex – ten drugi link jest z modami, normalnie takiej grafiki nie uzyskasz, może poszukam jakichś i też sobie poinstaluję. Może dziś wieczorem wrzucę linki do własnych screenów, zwłaszcza ognisko, albo drzewa w tym alternatywnym świecie z bliska, bo ja nie mówię że nie da się z gry zrobić ładnego screenshota, ja mówię, że tam są różne elementy przywodzące na myśl PS2 i tekstury w jakości po prostu niedopuszczalnej.
Moje screeny nie są z wersji zmodowanej, nie byly “pozowane” – robilem je po prostu w trakcie gry.
A te “mody” to raptem pare shaderów postprocesowych, nic więcej. Bez nich gra wygląda niewiele gorzej.
Jestem pierwszy do rzucania kamieniami w tekstury – do tego stopnia, ze zrobilem galerię z najgorszym syfem: http://www.imagebam.com/gallery/mnn3ue0s5nxnxrlgvb5u3b25flo1rnke
Ale “art direction” tak mi sie podoba, ze mimo wszystko uwazam grafike za dobra (nie liczac tekstur).
ps3 zostało właśnie niedawno ostatecznie złamane (opublikowano klucze lvO, które pozwalają na tworzenia własnych wersji firmware?u)… pytanie, czy przyspieszy to pojawienie się nowej konsoli sony?
Co ja pacze? Tyle tu zawsze było ochów i achów konsolowych. Że szybko, bez instalowania, bez łatek, że rozwalony na kanapie, wielki TV, że pad to wytwór bogów, że śmierć gier na PC jest tuż tuż. I co? I jajco.
Prawda jest taka, ze w tym momencie PC rzadzi bezdyskusyjnie, a konsole powoli zdychaja i wija sie w agonii. I bardzo dobrze, bo okres dominacji konsol to byl najgorszy czas w historii gier, pieniadze wydawcow szly na scierwo dla debili pokroju 50 czesci Final Fantasy zamiast na porzadne gry, na szczescie sie to zaczyna szybko zmieniac.
Ha, no i się doczekałeś grania podczas ściągania. Tak pan z bródką powiadał podczas prezentacji dotyczącej PS4. Taki ficzer ma być na nowej konsoli Sony. Oł, je. A nowych sprzętów ja również chcę. I to już!
Prowadzimy nabór na redaktorów, newsman’ów, recenzentów i dziennikarzy. Poszukujemy pasjonatów, hobbystów, amatorów jak i znawców. Wiek i płeć jest dla nas bez znaczenia – interesuje nas to co siedzi w Tobie i co Ty Jesteś w stanie z tego pokazać innym. Tak więc możesz być gimnazjalistą jak i 99 letnią babunią.
Portal POCKET.PL zajmować ma się tematyką szeroko pojętego działu elektroniki mobilnej, KIESZONKOWEJ (konsole, telefony, zegarki, aplikacje, nowinki technologiczne itd.) jak i wszystkim tym co możemy zabrać ze sobą do kieszeni kurtki czy spodni. Tematyka jest ogromna: portfele, kluczyki, breloczki, gadżety szpiegowskie, kosmetyki, biżuteria, instrumenty muzyczne itp. Nie ograniczajcie się!
Od NEWSMAN’ów? oczekujemy umiejętnego przetwarzania i wyszukiwania news’ów jakie znajdują się w sieci – im news bardziej wykopany z “dna internetu” tym lepiej – oraz regularnego ich umieszczania. Mile widziana poprawna polszczyzna oraz znajomość drugiego języka.
Jako formę naboru wybraliśmy dla was zadanie napisania aktualnego newsa?, nie dłuższego niż format A4 opatrzonego co najmniej jedną fotografią.
Pamiętajcie nie chodzi nam o “kopiuj/wklej”!
Gotowe recenzje wysyłajcie na adres: portal.pocket.pl@wp.pl
To samo tyczy się osób chcących pisać artykuły, recenzje czy przeprowadzających wywiady – prześlijcie nam swoje teksty. My was ocenimy.
Jeśli wasz tekst pojawi się na stronie – to znaczy, że przeszliście pierwszy etap. W drugim – kontaktujemy się z wami bezpośrednio i przeprowadzamy rozmowę.
Oferujemy wam spełnienie się w waszym hobby, zainteresowaniem go innych, docenienie waszej wiedzy, poszerzenie znajomości o grupę ludzi o podobnej pasji a przede wszystkim dajemy Wam szanse rozwoju w tym co lubicie. To co stworzycie w sieci już na zawsze zostanie waszą wizytówką. Ponadto będziemy organizować spotkania integrujące redakcje portalu oraz wysyłać Was? na różnego rodzaju targi, expo itd. i opłacać podróż oraz hotele – tak byście mogli tworzyć treści jakich nie będzie miał żaden inny portal.
Dołącz do nas i spełnij swoje marzenia!
Czekamy na zgłoszenia do końca wakacji!
Powodzenia!