Wpis niegrowy, bo pozdrawiający – służbowe sprawy wywiały mnie do Shenzhen, miasta w Chinach zaraz obok Hong Kongu, który w Chinach niby jest, ale nie jest. Pozdrawiam zatem z betonowej dżungli, gdzie moim jedynym przyjacielem niedoli jest PSP z GTA: CW (naprawili mi konsolę, 40 złotych, a tak dramatyzowałem).
Po powrocie, w przyszłym tygodniu, przestawiamy nieco bloga w taki sposób, żebyście mieli dostęp do częstszych update’ów. Znacznie częstszych. Stay put. Na fejsie mnie nie ma, bo zablokowany, na youtuba nie mogę zajrzeć, bo zablokowany. Welcome to China.
Nie narzekaj, poleciałeś do niedużego miasta, odpowiednika naszej Legnicy. Raptem milion z hakiem ludzi (nie mówię oczywiście o całej aglomeracji), a Ty od razu o betonowej dżungli 🙂 Naciesz się kameralnym klimatem:)
“Na fejsie mnie nie ma, bo zablokowany, na youtuba nie mogę zajrzeć, bo zablokowany.”
I dobrze- będziesz pracował, a nie marnował czas 😉
bzofik –> Shenzhen? Zero Ci się przestawiło o jeden 😉
wladek –> praca polega na słuchaniu plus jest zakaz wnoszenia sprzętu elektronicznego, więc zostaje mi DŁUGOPIS 😉 Sam sobie fejsa narysuję 😉
Cubituss, cała aglomeracja owszem, ponad 10 mln.