Microsoft na swojej konferencji prasowej – oczywiście poza paroma arcyciekawymi zapowiedziami – poinformował mnie również, że mogę już sprzedać starego Xboxa 360 i zastąpić go nowym. Do dzisiaj tego nie zrobiłem, bo dzieciaki mają furę xboxowych gier, w które bardzo lubią popykać i które nie mają swoich nowszych, lepszych wersji na konsoli nowej generacji. Stary Minecraft, Lego Batman, Lego Marvel Super Heroes i cała masa innych rzeczy tylko czeka, żeby uruchomić się na nowej platformie.

Niestety z wielkiej zapowiedzi wstecznej kompatybilności na razie wydostał się jedynie nieśmiały dymek w postaci tej listy. Małej, nędznej listki, na której są same starocie do dostania na Steamie za 99 eurocentów (zwłaszcza teraz). Rozumiem oczywiście, że rozbudowa listy kompatybilności to jeden z priorytetów Microsoftu na najbliższy czas, ale trochę żałuję, że nie jest ona bardziej okazała, bo przez chwilę chciało mi się kupić nowego Xboxa (i sprzedać starego oczywiście). Chwila minęła, chociaż nie ukrywam, jest jeszcze parę wspaniałych rzeczy nadciągających na Xbox One, ale o tym w kolejnych odcinkach.