Ostatnio pouczano mnie, że w mailu nie można używać słowa “witam”, ponieważ zgodnie z zasadami polskiego języka, wita jedynie gospodarz gości w swoich progach. Na szczęście ten blog jest mój, więc mogę bezpiecznie napisać “Witam ponownie”. 🙂

Wróciłem, wyjeżdżony całkiem konkretnie i bardzo zadowolony z chwilowego odcięcia od internetu, w ten sposób oszukuję sam siebie udowadniam sobie dwa razy do roku, że nie jestem od niego uzależniony. Konsoli żadnej nie wziąłem, za to wziąłem iPhone’a, który służył mi jako telefon, aparat, kamera do nagrywania dzieci (kto ma mnie w znajomych na FB to widzi), ale przede wszystkim jako konsolka do zabijania czasu podczas jazdy na wyciągu/jako pasażer w samochodzie, gdy Żona jechała przez Austrię i Czechy oraz w innych chwilach wymagających zabicia.

Zamiast grać we wszystko po trochu zaopatrzyłem się przed wyjazdem w Sword & Poker 2 i grałem w niego BEZ PRZERWY, nie przełączając się na żadną inną grę. Prosta gierka (mega-uproszczone zasady jrpg) z modułem walki, który wykorzystuje zasady pokera. Układa się ręce pokerowe, im rzadsza, tym większe obrażenia zadaje się przeciwnikowi. Plus czary, bronie zadające obrażenia przy określonym układzie kart, tarcze, poziom hp… dla mnie to gra wybitna i esencja dobrego gamingu na telefonie. Polecam.

Od jutra blog wznawia normalną działalność okołogrową. Czy przez ten tydzień wydarzyło się coś, o czym powinienem dogłębnie poczytać, a następnie to wyśmiać?