Nie macie na pewno czasu śledzić nawet tych głównych konferencji z E3, ale ja w tym roku znajduję jakieś przedziwne ukojenie w odświeżaniu na żywo forum NeoGAFa, gdzie szybciej pojawiają się nowe strony niż je czytam oraz słuchaniu, jakie nieprawdopodobne kocopoły opowiadają faceci w garniakach, stojący na scenie. Dziś jednak czara została absolutnie przelana, a nowymi mistrzami zostali goście z Nintendo.

Ich konferencję można podsumować wyłącznie w ten sposób:

Tak. Nintendo miało pokazać nową konsolę, a tymczasem pokazało nowego pada do konsoli (z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym na środku o przekątnej 6,2 cala) oraz jakieś dziwne rendery HD. Zapowiedziało znienacka, że na tym ustrojstwie, nazwanym Wii U, będzie można grać w dokładnie te same gry, co na X360 i PS3, nawet włączając w to Battlefielda 3 czy nowego Tekkena.

Zaraz po panach “to jest pad, ale nie powiemy do czego podłączony” wyszedł biedny prezes Electronic Arts, który ewidentnie nie uzgodnił swojego wystąpienia z Nintendo, i zaczął opowiadać jaki to nowa konsola ma potencjał i jak wspaniale będą wyglądały na niej nowe gry od EA. To były pierwsze i ostatnie słowa, gdzie wyrazy “nowa” oraz “konsola” stały obok siebie w zdaniu.

Po zakończeniu prezentacji internet ogarnęła więc konfuzja, po parudziesięciu minutach rozwiana przez Kotaku, które miało okazję ograć Wii U (nagłupsza nazwa świata) chwilę wcześniej. Wii U to nowa konsola. Będzie kompatybilna z Wii i będzie miała nowe gry, dedykowane dla siebie, w HD. To te same gry, co na X360 i PS3, i będą wyglądały tak samo. Konsola będzie puszczać obraz nie tylko na telewizor, ale też na pada, więc będzie można sobie grać tam, a zarządzać inventory tu tudzież pozwolić mamie włączyć serial, a samemu grać na ekranopadzie.

Nintendo stara się więc nadgonić technologiczną przepaść wypuszczając coś, co raczej nie różni się od możliwości current-genów (nikt nie pochwalił się, jakie Wii U będzie miało parametry), na dodatek z idiotycznie niewygodnym padem, przy którym niedźwiedź z pierwszego Xboxa wydaje się szczytem stylu i lekkości. I z tego co widzę, nie będzie się go dało używać.

Cena nieznana, parametry nieznane, data premiery nieznana. The fuck was that. Poniżej konsola i UBERPAD do niej. Aha, pad nie będzie miał multitoucha i nie będzie działał, jeśli wyniesiemy go do innego pokoju.