Wbrew swoim obawom udało mi się dotrwać do ogłoszenia Playstation 4. Jestem nahajpowany po granice ludzkiej wytrzymałości i dziś w nocy zamiast spać, pewnie będę nerwowo spacerował po mieszkaniu. Oto garść faktów, które pojawiły się przez kilka ostatnich minut. Koncentruję się na razie na technicznych zabawkach, nie konkretnych tytułach. Na to przyjdzie pora jutro.

-większa swoboda dla developerów celujących w gry epizodyczne oraz free2play

-8 GB pamięci RAM DDR5 (wooooow!)

-pad, czyli DualShock4, wygląda tak jak na przeciekach. Guzik share, touchpad, wtyczka do headsetu, światełko z przodu pada

-PS4 na architekturze pecetowej, żegnaj procesorze Cell

-pierwsza zapowiedziana gra – Knack. Japoński dziwoląg z bohaterem, który składa się z chmur kamieni, prawdopodobnie ma demonstrować moc konsoli

-można wyłączyć konsolę i wrócić do gry po włączeniu. Edit: W tym samym miejscu, w którym się wyłączyło konsolę, KONRAD 😉

-PS4 ma dodatkowy chip, dzięki któremu gry i aplikacje ściągane są w tle

-struktura danych w PS4 umożliwia granie w gry, które ściągnęły się w kawałku (czyli coś takiego, jak World of Warcraft na pececie). To powinno się przydać producentom gier MMO!

-po naciśnięciu przycisku Share można wybrać fragment z kilku ostatnich minut rozgrywki, przeedytować go i wrzucić do sieci. To samo dotyczy screenshotów. Praca dziennikarzy właśnie stała się nieskończenie łatwiejsza.

-lista znajomych ma odpowiadać rzeczywistym znajomościom. Prawdziwe nazwiska, zdjęcia, wszystko pobrane z połączonych z kontem sieci społecznościowych

-wygląda na to, że wersje demonstracyjne będą streamowane dzięki usługom firmy Gaikai, ale brakuje głębszych konkretów. Ważnym elementem stanie się kibicowanie cudzym grom, trend rozprzestrzeniający się ostatnio niestety niczym wirus.

-remote play: Playstation 4 w pełni współpracuje z Playstation Vita (!). Można przenieść grę z PS4 na PSVita. Jeśli ktoś zajmie nam telewizor, możemy grać dalej na Vicie. Właśnie poczułem, że dobrze zrobiłem, kupując Vitę. Cel długoterminowy: możliwość przeniesienia KAŻDEJ gry z PS4 na Vitę.

-zapowiedź Killzone 4… czy raczej Killzone: Shadowfall. Wygląda współcześnie, nie jak z przyszłości. To może wystarczyć.

-zapowiedź Driveclub, gry o samochodach. Czemu nie Gran Turismo 6? Gra o samochodach, sieciowa, synchroniczna i asynchroniczna jednocześnie.

-zapowiedź Infamous: Second Son, gry o totalitarnym społeczeństwie i koleżce, który bije złych policjantów za pomocą supermocy. Nie wygląda to dużo lepiej niż to, co było na PS3.

-zapowiedzi gier niezależnych (indie). Sony zapowiada, że PS4 będzie najlepszym systemem do publikowania małych, niskobudżetowych gier. Nowa gra twórcy Braid, tytuł The Witness, wygląda na przygodówkę logiczną w stylu Mysta – i to z 25 godzinami gameplaya. Raczej nie zagram.

-czas na technologię: szef firmy od Heavy Rain (Quantic Dreams) pokazuje animację twarzy. Imponującą.

-Media Molecule (goście od LittleBigPlanet) opowiadają o niesamowitych możliwościach Move’a. Na razie nie wiadomo, jak wygląda Move do Playstation 4, ale niech im będzie. Chłopcy i dziewczyny prezentują machanie Move’em do rytmu z rockowym kawałkiem. O… K…

-wyszedł facet z Capcomu, Japończyk. Opowiada o nowym engine o nazwie Panta Rhei. Ciekawe, czy będzie się dało naraz chodzić i celować. Demonstracja gry Deep Down, o potworach i lochach. Wygląda… wspaniale.

-a teraz Square Enix. Wspomnienia Final Fantasy VII (nie znam, skończyłem tylko Final Fantasy X i X-2). Real-time cinematic demo pokazują, o facetach, którzy mocą swych dłoni powstrzymują serie z kałasznikowów. Japończycy.

Idę spać. Dalsza część jutro. Dobranoc i wybaczcie, że dzisiaj rano, czytając to, co napisałem, macie niepełny obraz. I’m getting too old for this shit.

EDIT: Wiele nie przespałem. Nowy gameplay z Watch_Dogs ogarnę osobnym wpisem. Sony NIE pokazało tego, jak będzie wyglądać konsola. Blizzard zapowiedział Diablo 3 na PS4 i PS3, piekło zamarzło.