W związku ze zwiększeniem częstotliwości podróżowania zainwestowałem niebagatelną sumę jednego piwa w grę na urządzenie przenośne. Na The Games Awards 2015 Lara Croft GO dostała nagrodę dla najlepszej gry mobilnej i jak się wkrótce okazało nie bez powodu.

Lara Croft GO to tylko pozornie spin-off Tomb Raidera, w rzeczywistości to nieźle wymyślona turowa gra logiczna. Tytułowa Lara jak zwykle ładuje się do jakiegoś grobowca i musi wynieść z niego zarówno skarb, jak i własny tyłek, ale zręczność tym razem nie będzie jej potrzebna.

Kierujemy panią archeolog, przesuwając ją po aktywnych polach, na każdym zatrzymując się na dowolnie długo – najwygodniej myśli się o tym, jak o grze planszowej. Każdy krok Lary to jedna tura – po niej następuje tura przeciwników, a przynajmniej tych, którzy się poruszają. Jeśli uda nam się zajść wroga od tyłu lub boku i wejść na niego w naszej turze, Lara wyciągnie pistolety i zabije go (lub też tymczasowo zneutralizuje na dalszych poziomach). Podejście do łobuza od frontu kończy się śmiercią.

Na planszach rozmieszczone są też rozmaite rekwizyty. Dzięki pochodni daje się przeciwników odsuwać od siebie o jedno pole, za pomocą włóczni można wyeliminować wroga z dystansu, o ile ustawimy się z nim w jednej linii, a liczne wajchy i płytki przyciskowe wywołują szereg najrozmaitszych efektów z popchnięciem wielkiego, okrągłego kamienia włącznie. Dany poziom zwykle daje się skończyć na kilka sposobów, chociaż pod koniec gry (a zwłaszcza w darmowym zestawie dodatkowych plansz) właściwa metoda jest już tylko jedna i dojście do niej potrafi zająć całkiem sporo czasu.

Niejeden raz gotów byłem przy Larze Croft GO rzucić telefonem w stronę biznes klasy, ale po paru oddechach zawsze udawało mi się znaleźć rozwiązanie, chociaż muszę przyznać, że momentami perfidia autorów sięga zenitu. Na szczęście turowy charakter rozgrywki sprawia, że zawsze mamy skończoną liczbę możliwości i w końcu metodą prób i błędów dochodzimy do tego jednego, jedynego sposobu ominięcia kamiennych węży, strzałek wylatujących ze ścian i spadających kolumn.

Akurat teraz Lara Croft GO (przynajmniej na Androida) kosztuje śmieszne 99 centów, więc warto kupić na zapas. Polecam gorąco.