Przedwczoraj w Diablo III pojawił się nowy patch o numerku 1.0.3. Nie byłoby w tym nic interesującego dla ludzi, którzy nie giną na czwartym poziomie trudności i nie zastanawiają się nad wyższością parametru IAS nad parametrem +dex, gdyby nie jedna, mała zmiana, której w notkach do patcha nie ma.
Na amerykańskim forum Blizzarda wisi bowiem oficjalny post potwierdzający wprowadzenie nowego zabezpieczenia wymierzonego w ludzi kupujących grę w wersji cyfrowej za pomocą karty kredytowej. Zabezpieczenie polega na tym, że ludzie ci dostają po zapłacie… wersję demonstracyjną gry (i to aż na 72 godziny) i dopiero po tych trzech dniach zmienia się ona w pełnopłatne Diablo III. Nie wierzycie? No to klikajcie w ten link, też nie wierzyłem.
Jakim trzeba być bezmyślnym kretynem, żeby blokować sobie kanał przychodów, na którym nie kładzie łapy żaden pośrednik poza firmą obsługującą cc? Wersja cyfrowa kosztuje 60 euro (a więc więcej niż w sklepie) i z zasady powinna być przeznaczona dla absolutnych jarusów, którzy muszą zagrać w grę TU I TERAZ. Maksymalnie 13 level za 60 euro? Jaja sobie robicie?
Przecież to z natychmiastowego zaspokajania takich potrzeb wzięła się ogromna popularność strony keye.pl (pozdrawiam, jeśli ktoś stamtąd czyta, i polecam kupowanie tam cyfrowych kluczyków). Nie po to wyciągam kartę kredytową z portfela i wypełniam długi, nudny formularz, żeby następnie czekać trzy dni, aż moja gra nie wiem… dojrzeje i spadnie z drzewa?
Żadne względy bezpieczeństwa nie mogą tłumaczyć wprowadzania takich upierdliwości. Już widzę co by się działo, gdyby Amazon zaczynał zbierać i wysyłać towar dopiero po trzech dniach od potwierdzenia zapłaty… świat zabiłby go śmiechem, a potem już nie tylko śmiechem.
W otoczeniu stale przyspieszających potrzeb, gdy mogę sobie kupić kluczyk do gry 1 maja o 2:45 nad ranem i dostać go po 10 minutach, blokowanie mnie na trzy dni to jakiś smutny żart. Blizzardzie, nie idź tą drogą, bo coraz bardziej utwierdzasz mnie w przekonaniu, że w tej firmie wszystkimi rządzi dział IT (“tego nie da się zrobić”), a to się zawsze kończy źle.
EDIT: W komentarzach link do wyjaśnienia Blizzarda, w którym to wyjaśnieniu Blizzard sam sobie przeczy, nazywając zablokowanie userów na 13 poziomie/Skeleton Kingu “nieumyślnym”. Pozostaje to w zabawnym kontraście do oryginalnego posta.
Wiesz, Blizz “myśli”, że akurat IM to wolno wszystko.
Zostali rozpieszczeni przez graczy, którzy bez mrugnięcia okiem kupują ich produkty nawet w ciemno, 2x droższe od podobnych produktów na rynku i nawet jak Blizz ostro sobie z nimi pogrywa.
Jak słusznie napisałeś “…to się zawsze kończy źle” – miarka w końcu się przebierze.
Dla mnie to strzał we własne kolano.
Nie 72 godziny, tylko do 72 godzin, czyli do tyle ile zwykle trwa autoryzowanie transakcji. Śmiem zgadywać, że 99,99% osób które kupią tak grę nawet nie będzie wiedziało, że miało Starter Packa.
Poza tym dokładnie tak samo działa WoW i jakoś nikt nigdy nie rwał sobie z tego powodu włosów z głowy.
Równie dobrze Cubi mógłbyś opublikować następny post – Blizzard pozwala grać w Diablo 3 zanim zapłacisz za grę.
Reptil3, to dobrze, że śmiesz zgadywać, natomiast z trzech osób, które dzisiaj kupiły grę, trzy osoby mają Starter Packa. To NIE jest “do 72 godzin”, tylko “72 godziny, w niektórych przypadkach trochę mniej”.
I nie, WoW nie działa tak samo.
(z trzech znajomych mi osób, that is)
To fuck up wprowadzony przez 1.0.3, a nie umyślne działanie. Po prostu jak zwykle zabrakło kasy i czasu na testy…
http://kotaku.com/5920414/blizard-explains-why-new-diablo-games-are-locked-for-up-to-three-days
rmz, przeczytaj mojego linka z tekstu. Ewidentnie to było umyślne działanie, a teraz jest PR-owe zasypywanie śmierdzącej kupy tą odpowiedzią dla Kotaku. Wyraźnie widać, “players are locked to starter edition” w linku z forum, natomiast w linku z Kotaku już jest to traktowane jako “unintentional”.
Tak więc działanie jest absolutnie umyślne, ale teraz się mleczko rozlało i jest sprzątanie.
To ktoś jeszcze kupuje Diablo 3? Mimo, że gra jest nudna i została zjechana przez tłumy osób, które zdecydowały się na zakup? Ten blizzard to ma jednak szczęście. Może przy diablo iv postarają się jeszcze bardziej. http://us.battle.net/d3/en/forum/topic/5592451390
O, widzę, że Blizz wprowadził już cenzurę w stylu Bioware. Na szczęście google zrobiło kopię: https://webcache.googleusercontent.com/search?as_qdr=all&num=30&q=cache:NIbcTaSS6xcJ:http://us.battle.net/d3/en/forum/topic/5592451390%2Bplease+make+diablo+4+simpler&hl=pl&ct=clnk
A to już moim, skromnym zdaniem niezłe przegięcie. Od wczoraj czeka na autoryzację konto kumpla, a widzę, że Grzesiek z Antyweb’a też ma ten sam problem. Nie ma to ja zrazić do siebie potencjalnych klientów, którzy na dodatek są tymi, którzy zdecydowali się zapłacić więcej za grę.
Jak ktoś chcę odsprzedam swoje DIII – gra ssie pałkę tak strasznie, że nawet nie chce mi się już jej odpalać 😉
Bardzo podoba mi się jeden z komentarzy pod opisanym problemem w innym (growym) serwisie, cyt.:
‘”it is a necessary step to combat fraud and other malicious activities that can weaken everyone’s play experience,”
Translation: This is a necessary step to ensure that we don’t loose out on any profits.
Personally, I wish game developers would be a bit more honest about these things, instead of excusing these limitations with potential impact on “player experience”.’
@Cubi: Dziwi mnie trochę, że Blizz się z czegokolwiek wycofuje. Nie czytam forów d3, bo jest tam taki whine, na dowolny temat, że aż zęby bolą. No cóż, zaliczyli trochę faila. Kolejnego. Może przynajmniej poprawią, jak się zarzekają.
A co do samej gry, to pewnie, zasysa strasznie, dlatego gra w nią setki tysięcy osób. Pewnie, oceny na metacriticu są strasznie miarodajne… “nawet jej nie zainstalowałem, taka jest słaba”. Tak samo zresztą jak forum Blizza… “beznadziejna gra, nie da się grać, po 200h grania już nigdy jej nie uruchomię”. Seriously? Nie jest to must have, ale pisanie, że gra jest słaba i Blizz totalnie dał dupy jest trochę infantylne.
Coś jak z WoWem, słaby, nudny i wszyscy odchodzą…
jeżeli to prawda to raczej podejrzewałbym dział Security, nie takie upierdliwości wymyślają…
Keye czytają i również pozdrawiają 🙂
Bardzo rozczarowała mnie ta gra, szczególnie, że kupiłem 2 egzemplarze – także dla mojego brata. Prawie 400 zł poszło się…graliśmy w nią jakieś 3-4 tygodnie, a teraz nawet ledwo pamiętam, że w nią grałem. To takie Diablo w wersji Wowa. Niestety to już nie moja gra…