Cześć,

wybaczcie chwilowy spadek obiecanej liczby wpisów, ale właśnie się służbowo wybieram kawałek drogi, odwołują mi samoloty, przestawiają, każą się przesiadać i w ogóle. Jak się zaloguję już na miejscu (i uda mi się uruchomić internet), od razu wracam do zwykłego trybu.