Nowy trailer CoDa na pewno widzieliście już wszędzie, ale że wpisów o najbardziej oczekiwanej grze wszechświata nigdy dość, popełniam niniejszy, kolejny. Na dobry początek trailerek, całkiem przyzwoity, bo pokazujący płonący Waszyngton (jak mniemam po wybuchu atomówki). Dobra gradacja napięcia: w jedynce bomba atomowa grzebnęła w jakiejś arabskiej miejscowości, teraz należało wysadzić coś ważniejszego. Nowy Jork ze zrozumiałych względów jest w grach obecnie wolny od wysadzeń, więc wybrano równie ważny dla Amerykanów cel.
Potwierdza się również (chociaż nadal nie w stu procentach) moja teza, że w grze znajdzie się poziom, w którym jako terrorysta własnoręcznie wyrżniemy ludzi na lotnisku. Wszak CoD nigdy nie miał scenek przerywnikowych, i ten też ich mieć nie będzie, więc strzelanina na lotnisku (ta zasugerowana w pierwszym teaserze gry) zdaje się być prawdopodobna. Brrr.
Co z tym wszystkim ma natomiast wspólnego tytułowa mucha? Otóż jeśli przewiniecie trailer do 26 sekundy, o do tego miejsca:
to bez wątpienia zobaczycie plakietkę z tyłu. Widzicie, co jest na niej napisane? Małe zbliżenie:
Tak, tam jest napisane MYXA, czyli Mucha. Przy rysunku samolotu. Wiecie dlaczego? Bo mucha po angielsku to fly. Zabawny fail jak na kampanię za tyle milionów dolarów.
Z muchą ciekawy fail. Trailera nie obejrzałem, od dzisiaj omijam też wszystko co związane z MW2. Wiem już wystarczająco. 10 listopada zasłaniam rolety, wyłączam telefon, zamykam dom i mnie nie ma.:)
Obstawiam, że to raczej taki słodki postmodernistyczny żart, celowo wsadzony przez jakichś programistów lub grafików. Nie mam przy sobie książeczki, żeby to zweryfikować, ale wydaje mi się, że w creditsach do CoD4 były jakieś rosyjsko brzmiące nazwiska, więc pewnie gdyby to był przypadkowy fail, to by to wyłapali.
Tak czy inaczej, gratuluję wyostrzonego wzroku 🙂
W CoD:MW1 był na murze wielki napis XYU w jednej z misji. 🙂 Pytałem kolesi z IW o ten napis i byli raczej zaskoczeni tym, co to znaczy 🙂
premiera PC przesunięta o 2 tygodnie… lipka trochę bo i tak najpierw na pewno bym wolał na piec usiąść…
XYU-owato nieco.
W MW1 był na końcu jakiś cliffhanger, czy coś?
@Cubituss: Hehe, pewnie wzięli poprzeglądali zdjęcia różnych grafitti z ruskich miast i wybrali to, co im najbardziej pasowało, nie przejmując się specjalnie sensem… Oczywiście XYUa (XYNa?) też zauważyłem, ale myślałem, że to celowe. Kurcze, trochę szkoda wiedzieć, jak było naprawdę. To tak, jakbyś powiedział, że Św. Mikołaj nie istnieje 🙂
@kenor: O tyle tylko, że być może nie tylko Soap przeżył, co prawda widać, jak pozostali (Griggs, Gaz, Price) padają jeden za drugim, ale mogli zostać po prostu ranni.
price ewidentnie ginie – reanimacja sie nie udaje
Soap nie obserwuje tego zbyt długo. Co za problem dla scenarzysty wyjaśnić, że po tym, jak zwykły rosyjski soldat odpuszcza po kilku sekundach, a Soapa zabiera wiatrak, do akcji wkroczyli paramedycy i dali radę 🙂 Nie takie rzeczy widzieliśmy w amerykańskich filmach…
Ale chyba już gdzieś wyciekło, że w MW2 będzie się grać kimś nowym, a ze starej ekipy zostanie tylko Soap, jako dowódca (czyli zastąpi Price’a, w najlepszym razie).
Zresztą to by było głupie trochę, gdyby wskrzesili resztę. Troszkę się wzruszyłem, jak pierwszy raz zobaczyłem fotkę “heart breakers, life takers”. Klimat był jedną z wielu mocnych stron MW, a bezprzytomne wskrzeszanie poległych zamieniłoby go w komedię.
hmmm… czy ja price’a nie widziałem w jednym z filmików z skuterami śnieżnymi?
chyba że mnie wzrok mylił…
To nie Price, to Soap, który po śmierci mentora przejął jego wygląd. Oraz aktora, który go dubbinguje.
Price to niekończący się easter egg ze strony IW, musi być w każdym CoDzie.
wiedziałem że gdzieś go widziałem 😀
Czyli i w tym się jakiś nowy Cpt. Price pewnie objawi.
“Potwierdza się również (chociaż nadal nie w stu procentach) moja teza, że w grze znajdzie się poziom, w którym jako terrorysta własnoręcznie wyrżniemy ludzi na lotnisku. Wszak CoD nigdy nie miał scenek przerywnikowych, i ten też ich mieć nie będzie, więc strzelanina na lotnisku (ta zasugerowana w pierwszym teaserze gry) zdaje się być prawdopodobna. Brrr.”
Myślę, że to może być intro (lub quasi-intro) – w MW była egzekucja prezydenta, w MW2 będzie masakra na lotnisku. Nie sądzę, żeby przeszedł etap, w którym gramy jako terroryści i mordujemy bezbronnych pasażerów.
Ja w każdym razie nie chciałbym tak grać.
Pozdrawiam w moim debiucie na Zagraconych.
Witamy Segul!
Masz rację, to nie przejdzie. Ale już sekwencja fpp, w której stoisz w kolejce do check-inu, oddajesz walizkę, przetrząsają Cię na bramce, a potem z windy wysiada trzech gości i Cię rozwalają z pistoletów maszynowych – to już może chyba przejść, jak sądzisz?
Coś takiego mogłoby być ciekawe. Sprawnie zrobione waliłoby w głowę jak wybuch atomówki w jedynce.
Mam nadzieję, że IW mnie jednak zaskoczy (i dlatego już nie oglądam żadnych trailerów z MW2). 😉