Electronic Arts zapowiedziało nowego Medala, co specjalnym zaskoczeniem nie jest, biorąc pod uwagę fakt, że konkurencja z Call of Duty wymaga nie tyle poświęceń, ile posadzenia dwóch studiów nad jednym tematem i wydawania ich gier na przemian. Po Battlefieldzie 3 zeszłej jesieni, w tym roku zaatakuje drugi Medal of Honor z podtytułem… Warfighter.
Nie, naprawdę? Nikt nie wpadł na żaden lepszy podtytuł, nikt nie wymyślił dwójki w tytule? Ja wiem, że CoD-ów już się nie liczy właśnie po to, żeby ludzie nie mieli poczucia kupowania dziewiąty raz tego samego, ale przy drugiej części to już lekka przesada. No i nie wiem czy w EA sprawdzili, ale jest już gra ze słowem “Warfighter” w tytule, i nawet opowiada o wojnie przyszłości, przez co przed warfighterem stoi jeszcze słówko advanced, sugerujące, że GRAW to taki lepszy, nowszy Medal of Honor.
Zły podtytuł. Pierwszego Medala w miarę lubiłem (z dokładnością do grafiki, nawet recenzję napisałem kiedyś), drugiego na pewno sprawdzę, ale jeśli następny Medal będzie się nazywał “Duty Calls”, to bojkotuję serię.
Czyli teraz co roku w pazdzierniku EA bedzie wypuszczac swoje serie? To chyba przesilenie, czyli zwykloe znuzenie konsumentow tematem, zbliza sie nieuchronnie. Potrzebny jest tylko jakis impuls – jakas inna ciekawa gra wychodzaca w tym samym terminie.
http://www.encyclopedia.com/doc/1O999-warfighter.html
Biorąc pod uwagę, że medali też już sporo było to brak cyferki w nowym medalu nie jest taki bezpodstawny. Ja tam czekam na kolejne MoH z niecierpliwością.
Czekamy na “Guitar of Honor: Medal of Duty” !
Ghost Duty: Advanced Honor!
Nikt nie skomentował informacji odnośnie pojawienia się sil polskich w grze (GROM), wszyscy czepiają się szerzenia demokracji kulami na tle palących się szybów naftowych. Ciekawe jakie nazwiska by się pojawiły. Pamiętacie swój wpis o nazwiskach? Kozak, Bohater czy wisienka na torcie – major Jebiewdenko (swoją drogą, wystąpił w jakimś odcinku Kiepskich).
Czekam z tym GROM-em na nazwiska właśnie 🙂
Znowu się roześmiałem z majora Jebiewdenko, ten dowcip się nie starzeje 😀