Po dwóch godzinkach grania w nowego Assassina wypuszczam pierwszy sygnał dymny na jego temat. Od razu mówię, że zgodnie z wymyśloną przeze mnie zasadą, piszę osobno o singlu i o multi. Na razie zatem single player, od razu przestrzegam, że muszę spoilerować dwójkę, bo inaczej się nie da.
Gra zaczyna się tam, gdzie skończył się Assassin’s Creed II. Papież dostał po ryju, laga się schowała w podłodze, bogini przemówiła do Ezia per Desmond, czyli światy zaczynają się przenikać w obie strony. Po trzech skończonych “misjach” tak je nazwijmy miałem okazję zaobserwować to kolejnych kilka razy, i bardzo mi się ten koncept podoba.
Jako Ezio nie ma zmian, chociaż ucieszyła mnie pełna kiesa, zbroja Altaira oraz wszystkie odblokowane bronie. Oczywiście sielanka dość prędko się skończyła, a ja miałem okazję podziwiać naprawdę budzące wrażenie oblężenie rodowitego miasteczka asasynów w komplecie z burzeniem murów i strzelaniem z działa do celu. Poznałem również nowego arcywroga. W skórze Desmonda z kolei zacząłem zwiedzać – i to jest naprawdę czadowe – te same miejsca kilkaset lat później, w komplecie z wyblakłymi wspomnieniami Ezia, który zaczął przeciekać Desmondowi do głowy.
Przeciekanie jest tak silne, że Desmond umie już wszystko to, co Ezio. Wspina się, oddaje gigantyczne susy, ale – to nowość w grze, w końcu tytuł zobowiązuje – umie wchodzić w dwójkowe akcje z piękną asasynką, eskortującą go od czasów Animusa w jedynce. Na razie sprowadzało się to do rzucania asasynką na odległość, ale pewnie będzie tego znacznie więcej.
W zasadzie po trzech misjach powinienem zabrać się za czwartą, ale właśnie wtedy Desmondowi włączono nową opcję w Animusie, czyli virtual training, który postanowiłem zbadać, dla achievementa za złoty medal za trzy wyzwania. Walka jest w AC banalna, prawda, więc co za problem ze złotem? No i cóż. Spędziłem nad modułem walki ponad 45 minut, wreszcie podskakując aż pod sufit z radości, gdy WRESZCIE udało mi się zrobić ostatnie wyzwanie.
I powiem tak. Walka może i jest banalna, a nawet banalniejsza niż poprzednio, ale przy wyzwaniach się spociłem. Głównie przez nową mechanikę, nazywaną execution streak – gdy zabijemy kogoś, możemy niemal instantowo pozbawić życia dowolnego stojącego w pobliżu z rozdziawioną gębą nie tylko pachoła, ale też pro zabójcę. Wystarczy wychylić gałkę w jego kierunku, nadusić X/kwadrat i przy okazji – i to jest sztuczka – nie dać się trafić ani schwytać w mocarne objęcia. Mój rekordowy execution streak to na razie 14 czy 15 osób, aż strach pomyśleć, przeciw jakiemu tłumowi będę musiał stanąć podczas normalnej fabuły.
O multi wpis za parę dni, chcę go dobrze obadać, bo podobno jest całkiem unikatowy i sprowadza się do udawania, że nie jest się sobą, czyli coś w stylu szpiega z TF2. Czyli najlepszy pomysł na świecie.
Kolejny must have! Mam problem z wyborem platformy. Znacznie lepiej gra mi się na X360, ale na PS3 dodają kod na darmowe dlc – jestem łasy na takie bonusy. Cubi, a czym Ty się kierowałeś?
Gram we wszystko, co multiplatformowe, na Xboxie, wygodniejszy pad, (IMVHO!) soczystsze kolory oraz achievementy.
Szkoda tylko, że na X360 nie uświadczymy Kopernika…
PS.: Wersja polska czy angielska? Jak się mają opcje zmiany języka i napisów?
fak, jeszcze do multi black opsów nie usiadłem, a tu takie rzeczy. w co grać?
Zaraz posucha, chill out. Zbierz czego potrzebujesz i sobie graj na luzie.
Ake –> angielska. Z tego co czytałem, to wersja jest region-free, więc jaki język ustawisz, taki się włączy.
Dzisiaj w Wawie na Marszalkowskiej, w Juniorze (Sępik ofc) ponoc wielka feta o 23 z okazji premiery.
Patrzac po wpisie – chyba wypadaloby sie tam pojawic, podobno cena ma byc odpowiednio nizsza na obie platformy.
Troche mi sie nie usmiecha tluc metrem o tej godzinie w te i wewte, no ale – coz mi pozostaje? Najpierw AC:B, pozniej walnie Gt5, na koniec nastapi Cataclysm iiii…. dlugo nic, do wiosny przyszlego roku 😉
@Cubituss… wygodniejszy pad – z tą “bulwą” na baterię wprost pod paluchami? Osobiście cierpię z tego powodu i wolę dużo bardziej płaskie spody padów z ps3 🙂
@ezro –> ja paluchy trzymam tak, że nie czuję tej bulwy w ogóle… za to bardziej odpowiada mi asymetryczny układ gałek.
Można na różne rzeczy z Xboksem związane narzekać, ale akurat pad to mistrzostwo świata.
A w tym nowym AC rzeczywiście czuć, że mamy do czynienia z trzecią częścią, czy raczej z drugą z hakiem?
@bzofik – ja się akurat nie zgadzam (ale ja też nie lubię mistrzostw świata ;))
@bzofik
Z tego co czytałem wnioskuję, że skok jakościowy jest spory, tylko tym razem fabuła nie przeskakuje do kolejnego przodka. Możesz to nazwać zwieńczeniem gigantycznego projektu Ubisoftu pt. “Assassin’s Creed II” z masą i ogromną kupą dodatkowych bajerów.
Pooglądałem sobie dzisiaj w necie trailery, gameplaye i raczej nie dla mnie ten AC. Dwójka wprawdzie mi się podobała, ale mam wrażenie, że Brotherhood to po prostu wypasiony dodatek. Poczekam na kolejną część, bo w tej chyba zbyt mało zmian, by mówić o nowej grze. Pomijam multi-akurat ten tryb nie bardzo mnie interesuje.
Czy spotkał się ktoś z problemem wyświetlania AC Brotherhood nie wiem co jest nie tak ale nie wyświetla mi w 1080p na PS3 daje z siebie tylko 720 :/, takiego problemu nie miałem z AC II. Będę wdzięczny za jakieś sugestie dodam że inny gry działają mi na 1080p Fight Night Round 4 i wcześniej wspomniany Assasin Creed II
Nosz Curva! Zabiję chama z youtube, który wsadził zakończenie do Bractwa z innym tytułem!
Ja też nie znam nsaziwka tego Kucharza, czekam na odpowiedź z Brand New Media :)Fajnie tak wrócić wspomnieniami do takiego miłego wydarzenia 🙂