Spójrzmy prawdzie w oczy. Mając ładnie ponad trzy dychy na karku, nasze szanse na przeżycie wirtualnej konfrontacji z młodszymi o połowę poborowymi są minimalne. Refleks, opanowanie kontrolera, czas na trening – to wszystko sprawia że większość z sesji online kończą się dla zgredów frustracją i przeklinaniem pod nosem na małolatów. Dla pocieszenia dodam, że nie jestem sam – problem zauważyli ostatnio też moi rówieśnicy: Gus Mastrapa z WIRED oraz Bartek Chaciński z Przekroju. Cóż, starość nie radość a grać trzeba…
Ale hicior, w który tłuczemy z Cubitussem od tygodnia non-stop czyli BF:Bad Company2 pozwala stres ten zredukować; co więcej, daje frajdę i satysfakcję z gry, czasami nawet dorzucając w pakiecie możliwość utarcia nosa małolatom i sklepanie dobrego wyniku. Zaznaczam – czasami…
Jako więc że lepszy rydz niż nic, wpadliśmy na pomysł, żeby podzielić się paroma zebranymi na gorąco poradami, które przydać się mogą tym, co nigdy w Quaka najmocniejsi nie byli.
1. RUSH!
Wybierz ten tryb. Kwestie taktyczne są klarowne: dwa punkty (A i B), które trzeba na zmianę bronić lub atakować. Po zniszczeniu obu atakujący odzyskują punkty natarcia a cała akcja przesuwa się na mapie kawałek dalej. Prosty i efektowny patent, który jak mi się wydaje całkowicie wyparł popularnością klasyczne BFowe przejmowanie flagi.
2. Don’t RUSH!
Tym razem chodzi o zachowanie się na polu walki. Nie wiem jak wy, ale ja mam jakiś taki małpi odruch żeby zaraz po wejściu do gry pędzić przed siebie na szybką konfrontację z pierwszym lepszym przeciwnikiem. BŁĄD. Zacznij grę od znalezienia dobrego, spokojnego miejsca, skąd ogarniesz to co się dzieje i podejmiesz pierwsze decyzje. Oczywiście jeśli jesteś w swojej bazie kilometr od linii frontu, ta rada nie ma sensu, ale generalnie: nie pędź na spotkanie nieuchronnej śmierci. Poczekaj na nią i przygotuj się, być może uda ci się przeżyć…
3. Zacznij MEDYKIEM
Jeśli nie czujesz się mocny w hurtowym zaliczaniu headshotów, wybierz klasę medyka na dzień dobry. Jako żołnierz wsparcia, jest on w stanie uplasować się w czołówce całej drużyny bez oddania jednego strzału. Wystarczy podążać za walczącymi kompanami, podrzucać im apteczki i ratować defibrylatorem. Poza tym szybko otrzymamy lekki karabin maszynowy, który zionąc często i gęsto ogniem zaporowym nadrabia nasze braki w precyzyjnym celowaniu.
4. Używaj SPOTu
To bardzo ciekawy, nowy patent wprowadzony w tej edycji serii BF. Jeśli zobaczymy nawet zarys przeciwnika przed sobą, wystarczy najechać na niego celownikiem i wcisnąć przycisk BACK na kontrolerze. Wróg zostaje na kilkanaście sekund oznaczony czerwoną strzałką, przez co jest lepiej widoczny dla naszej drużyny, szczególnie snajperów. Jeśli ktoś go w tym czasie ustrzeli, również i my dostajemy punkty. Na bardziej zamotanych graficznie mapach wyrobiłem sobie nawyk pulsacyjnego wciskania SPOTu “na ślepo”, często w ten sposób wyławiam pacjentów przez gałęzie, w cieniu, itd PS. Aktualizacja (by Zbychu, thanks) : nie warto “spamować” tym przyciskiem, bo opcja zostanie na 15 sekund wyłączona.
5. Graj w SKŁADZIE
Może to nie wydaje się z początku takie istotne, ale gra w ramach czteroosobowej ekipy stanowi sens tej gry – i klucz do sukcesu. Sama pomoc ziomkom ze swojego składu jest punktowana podwójnie, więc to już jest dobra motywacja, jeśli po skończonej rundzie nie chcesz wylądować na końcu listy i dłużej czekać na nowe bronie i ulepszenia. Oczywistą oczywistością jest dążenie do optymalnego zgrania czyli gry z sensownymi ludźmi, z którymi można się dogadać przez mikrofon i ustalić taktykę w każdej sytuacji (tu pozdrawiam ekipę z Testronica ;).
Jeśli widzisz, że wrzuciło cię do bandy nieogarniających kolesi, z którymi współpraca jest niemożliwa, od razu zmień serwer, szkoda czasu.
Jeśli jesteś w pobliżu celu na mapie i grasz z kumatymi, poczekaj przed szturmem aż reszta zrespawnuje się na tobie. Zwracaj uwagę na wyświetlane obok minimapy ksywki kompanów ze składu, których cieniowanie pokazuje czy w tym momencie żyją czy nie.
6. Wydawaj KOMENDY
Rzecz na którą zwróciłem uwagę dosyć późno, a przy minimalnym wysiłku można załapać parę tysięcy punktów. Wystarczy wziąć na celownik ikonkę naszego celu (znaczek A lub B) i wcisnąć BACK na padzie. Wydamy tym samym rozkaz naszemu składowi, wskazując który punkt atakować lub bronić. Jeśli się uda – wpadają dodatkowe punkty.
7. Poznaj PUNKTY SIECZKI
Z czasem zobaczysz, gdzie szczególnie intensywnie toczy się obrona konkretnego punktu, bądź w pobliżu i umieszczaj tam swoje apteczki lub amunicję. Zabunkruj się w miarę bezpiecznie, a respawnujący się na tobie ludzie będą niemal z marszu nabijać tobie punkty za support. Jeśli podoba ci się taka bezpieczna gra, odblokuj i korzystaj ze specjalnych dopalaczy, które zwiększają zasięg i prędkość działania apteczek, punkty będą leciały jeszcze szybciej.
8. Wtop się w TŁO
BFBC2 jak chyba żadna do tej pory gra na konsoli daje dużą przewagę tym, którzy potrafią skryć się w terenie. Krzaki, ciemne cienie, zagłębienia, osłony – korzystając z tych elementów otoczenia zwiększamy szansę na strzał w tył głowy lub kosę od tyłu. Naprawdę warto przetestować.
9. Rozwalaj M-COMMy
Cele ataku można zniszczyć także obstrzałem z artylerii lub granatami, nie tylko podkładając bombę. Zorganizuj sobie stały dostaw amunicji od piechura i zafunduj radiostacji regularny opad granatów. Zwróć uwagę, że każdy cel ma także swój pasek “zdrowia”.
10. Szanuj SPRZĘT
Jeśli ogarniesz prowadzenie czołgu (F.U.C.K. YOU, DICE za brak sterowania na dwie gałki z BF1943…) powstrzymaj naturalną żądzę wjechania w sam środek bazy przeciwnika. Zginiesz szybciej niż ci się wydaje. Trzymaj dystans do linii frontu, podjeżdżaj do wroga powoli, najlepiej z ziomkiem ze squadu na wieżyczce, wycofuj sie i reperuj regularnie w bezpiecznych miejscówkach i pamiętaj cały czas o “spotowaniu” przeciwnika – nigdzie tak jak w czołgu się to nie przydaje!
To tyle porad na gorąco po pierwszych 20-tu godzinach. To, co podoba mi się najbardziej w BFBC2 to smaczki, jakie odkrywam z każdą następną. Śmierć zadana defibrylatorem, ostrzał “na pałę” z dystansu z motorówki, namierzanie przeciwników z UAV ukrytego gdzieś na zboczu, znajdowanie miejscówek gdzie nikt cie nie dostrzega itd. itp. Tak jak pisał Kuba, gra jest genialna, a jej urok odkrywa się z czasem. W moim wypadku, tego czasu będzie baaardzo dużo.
Nie chcę się czepiać ale Medyk na dzień dobry nie ani apteczek ani defibrylatora. Trzeba obie rzeczy odblokować.
Do głowy przychodzi mi jeszcze jedna rada:
Nie przywiązuj się do swojej klasy, bądź elastyczny. Jak widzisz, że do bazy podjeżdża czołg a w squadzie nie ma inżyniera to łap RPG-a i wal jak w bęben. Jak opanowałeś agresorów a Twój medyk leży obok martwy, weź jego zestaw i go ożyw. Potem jak chcesz to możesz wrócić do swojej aktualnej klasy.
Grając Szturmowcem (Assault) pamiętaj, że masz amunicję. Rozrzucaj ją jak tylko masz chwilę oddechu. Jak Tobie się nie przyda – inni skorzystają.
Recon ma C4. Jak się tak schowałeś, że nie zauważyli Cię ze stojącego obok czołgu, wychyl się rzuć paczkę albo dwie potem w nogi i DUP! Za zniszczony pojazd 100 a jak będzie z obsadą to i double-kill wleci =o)
I zawsze, zawsze, ZAWSZE pamiętaj o spotowaniu!
Co do grania… Lat mam 40+, K/D ratio ciut poniżej 0.5 (po 10+ godzinach). Frajdy jaką mam z każdej sesji nie zastąpi nic innego. Nawet jeśli dostaję srogi łomot =o)
See ya on the Battlefield! (choć ja gram na PS3 =o)
No, to jest konkretny komentarz, dzieki.
Tak, zgadzam sie co do elastycznosci, ale polecam medyka na początek, szczegolnie dla osób nowych w grze. Ja osobiście go wymaksowałem a teraz gram każdą klasą po trochu, w zależności od strony, mapy, fazy bitwy i sytuacji na froncie.
Najgorsze co wkurza to atakująca drużyna złożona w 75% z początkujących snajperów …
Wiem wiem miała być jedna rada ale mnie wena naszła ;o)
seria battlefield nigdy nie wymagała jakiegos specjalnego skilla, ważniejsze jest doswiadczenie i taktyka, więc 16 latkowie nie są tak groźni jak w modern warfare na przykład:) kluczem do zwycięstwa jest gra drużynowa i poznanie mapy, więc za te dwa elementy radzę wziąc się na początek.
pozdrowienia
Fajny poradnik, dorzucę kilka groszy.
1. (gram na ps3, więc jest tylko dla tej platformy) Kup headset. Bez headsetu nie można w to grać, w ogóle. Nie ma sensu, jest gorzej, mniej skutecznie, bardziej chaotycznie. Naucz się komunikować konkretnie. Nie: “o kurwa, zajebali mnie przy drzewie”, tylko “trafili mnie przy drzewie tuż obok Alfy, pod płotem”. Nie “Heli, uwaga!”, tylko “Heli leci nad alfę od ich spawn pointu”. To cholernie pomaga drużynie, oczywiście nie jest łatwe, bo trzeba się koncentrować, ale zysk jest duży.
2. Celuj w głowę. Wiem, wiem, Captain Obvious. Ale tutaj akurat przyrost skilla jest dość duży przy poświęconym czasie.
3. Nie graj snajperem w ataku. Prawdopodobnie 5 innych kolesi w twoim teamie już wybrało Recona i macie zero siły przebicia.
4. Obrona polega na bronieniu. Pewnie, że można wyjść na “przedpole” i polować z nożem na snajperów, ale umówmy się: rundę wygrywasz, jak tamci nie przejmą M-COMMa. Ustaw cel drużynowy (lub poproś o ustawienie) i biegaj, sprawdzając popularne kierunki szturmu 😉 Inni tego nie zrobią. A fragów będziesz miał tyle samo.
5. Nie campuj. Massca pisze o przyczajeniu się i ogarnięciu pola bitwy. Tak, ale dla początkujących przyczajenie się w jednym miejscu wydaje się bezpieczne. Niestety, to paradoks: lepiej już zmieniać co 5 sekund punkt. Większa szansa na zaskoczenie kogoś.
6. Zostaw pojazdy (i heli!) tym, którzy umieją nimi latać. Nic tak nie wkurwia, jak wejście do heli i pilot, który uczy się latać z Tobą na pokładzie 😉 Nie psuj więc innym przyjemności 🙂
7. W ataku, jeśli M-COMM jest dobrze broniony, po prostu rozbierz go na kawałki granatnikiem. Bardzo mało osób zawala budynki, a są mapy, gdzie można tak zniszczyć większość punktów (na przykład ta nocna – pierwsze 4 :). Ogólnie: lepiej szturmuje się M-COMM, który nie ma ścian.
8. Kiedy jesteś na terytorium wroga i nikt z Twojej ekipy nie żyje, to choćbyś miał czystą drogę do M-COMMU, przyczaj się, nie wychylaj, poczekaj aż koledzy się zespawnują.
9. Nieoczywiste: pamiętaj, że przejmując i rozbrajając M-COMM możesz się równocześnie obracać i kucać. Zawsze kucaj i zawsze się rozglądaj 🙂
10. Ścisz mikrofon, jak się kłócisz z żoną/laską 😉
Gdyby ktoś chciał powalczyć w fajnej, dorosłej ekipie, mój PSN ID: omg_sweter
jebana wioska bez internetu. tak to juz dawno bym do was dolaczyl. swoja drogą to na maksa slabo ze nie bylo misji z pilotowaniem heli w singlu. generalnie padaka, masakra i w ogole..ehh
AD 7. W ataku, jeśli M-COMM jest dobrze broniony, po prostu rozbierz go na kawałki granatnikiem. Bardzo mało osób zawala budynki, a są mapy, gdzie można tak zniszczyć większość punktów (na przykład ta nocna ? pierwsze 4 . Ogólnie: lepiej szturmuje się M-COMM, który nie ma ścian.
Z tym sie nie zgodze, zawsze wolałem mieć jakaś sciane ktora oslania mnie jak musze stać w miejscu z wcisnietym A przez 5 sekund 😉
@Wiktor Cegła: nie prawdą jest, że bez headsetu, nie da się grać.
Tak naprawdę wbudowany system komunikacji (przycisk SELECT na PS3 i bodaj BACK na XB360) jest w większości przypadków zupełnie wystarczający, trzeba tylko chcieć go używać.
Za jego pomocą można bardzo efektywnie wydawać zarówno squad ordery typu attack/defend jak i ammo/medkit/pickup requesty (kliknięcie na swoim medyku/szturmowców lub pojeździe).
Jak mnie już męczy czytanie stwierdzeń:
BF nie potrzeba skilla, COD bardziej skillowy.
CHUJA TAM!
I tu i tu skill jest potrzebny.
Jedyna różnica polega na tym, że w BF sam skill da nam miejsce w pierwszej 5.
Taktyka i olej w głowie w połączeniu ze skillem zapewni nam miejsce na pudle o ile mamy choć na podstawowym poziomie ogarnięty team.
Medyk na początek to faktycznie jest niezły pomysł ale w miarę grania wcale nie jest taki słaby – jak się dojdzie do m60 + dołoży reddot ew optyke 4x to można jak snajper ściągać :>
prawdą jest że to gra drużynowa, ale jak się gra nie ze znajomymi to trudno poznać że to tak jest, same rambo albo recony
@cco bez hf na pewno się da grać, ale zabawa ‘z’ jest duuużo lepsza
na ‘niestety’ dodałbym jeszcze zależność od pinga – czasem to wkurza w walkach 1:1, biegniesz koleś biegnie i nie żyjesz a nikt nie strzelał jeszcze – chyba że to tylko wytłumaczenie na słabe k/d ratio 🙂
@massca
“h wyrobiłem sobie nawyk pulsacyjnego wciskania SPOTu ?na ślepo?”
Pamietaj, ze nie wolno spamowac tym przyciskiem na pałe, bo sie “przegrzewa”. W demie mozna bylo naparzac ile wlezie i zawsze kogos zaznaczylo. Teraz bodajze po 3 nie trafionych spotach masz ta opcje nieaktywna przez jakies 15 sekund.
A prosze, to cenna wskazówka! Faktycznie, mialem tak czasami ze próbowałem spotowac i nie działało i nie wiedziałem czemu ale jakoś sie nie zastanawialem dluzej (niż 15 sekund 🙂 ) nad tym, bo potem dzialalo znowu. dzieki za tip ! dodaję do artykulu!
“Z tym sie nie zgodze, zawsze wolałem mieć jakaś sciane ktora oslania mnie jak musze stać w miejscu z wcisnietym A przez 5 sekund”
Wydaje mi sie ze krocej sie uzbraja M-COM niż rozbraja – dlatego też przy ataku lepiej rozwalić sciany, bo wtedy mozna zdejmowac z daleka kolesi desperacko probujacych rozbroić ładunek. Dobrze jest tez spuscic na M-COMa atak moździerzowy zaraz po uzbrojeniu 🙂
1. RUSH! – tak, innych nie wybieram
2. Don?t RUSH! – NIE 🙂 muszę się zmienić
3. Zacznij MEDYKIEM – tak i nie – osobiście wolę inżyniera (i w MAGu też)
4. Używaj SPOTu – TAK!
5. Graj w SKŁADZIE – PODSTAWA 🙂
6. Wydawaj KOMENDY – ba, normalka u mnie (w MAGu też podstawa)
7. Poznaj PUNKTY SIECZKI – jeszcze przede mną
8. Wtop się w TŁO – yyyyyyyyy…. fakt, też zauważyłem że camo działa
9. Rozwalaj M-COMMy – uczę się
10. Szanuj SPRZĘT – w końcu jestem inż 😀
psn_ID:ezronymius
psn_ID:ml4300 (kumpel, BC2 maniak)
\headsety = onboard 😀
Ha, a jak mi mówili, że na spocie jest cooldown, to nie wierzyłem.
Do spotów najlepiej nadaje się chyba UAV z perkiem celowniczym. Przyczajasz się gdzieś wysoko, zoomujesz i zaczynasz spotować. Punkty, punkty, punkty 😉 Wróg nawet Cię nie zauważy.
Massca, spotowanie na niemal identycznych zasadach było już w BF2 i modach do niego, tyle że przeciwnik pojawiał się na minimapie tylko a nie ze strzałką nad głową.
hmm, troche sie pobawilem. Tak na szybko gra fajna, ale pare rzeczy wkurza. Na przyklad grafika… strzelajac, nagle zlapalem sie na tym ze obserwuje duze kwadraty uderzajace w cos gdzies daleko:) ale pomijam to. Roznica miedzy bc2 a cod to na pewno fakt, ze jedna osoba nei zmieni wynikow bitwy. wada czy zaleta? szlag mnie trafia, jak daje ile moge, ale nie ma szans na zwyciestwo, bo kazdy gra snajperem i zamiast atakowac punkty, to sobie siedza gdzies na horyzoncie i udaja, ze potrafia strzelac. Wiec nie ma tu przyjemnosci. Gra sie czesto dlugo, ale wlasnie przede wszystkim przez ludzi, co sa za daleko, zeby ich zabic, ale tez za daleko, zeby przesunac strefe.
A jezeli trafisz na cyknieta ekipe, lub grasz z kumplami… no to wtedy zadnej przyjemnosci, wchodzisz jak w maslo i raz dwa po calej walce. Trafic na przeciwnika, ktory ma zblizony poziom jest cholernie trudno.
I jeszcze lagi… takich problemow w sieci dawno nie mialem.
Podzial osob na druzyny tez jest mocno losowy. A nagrody za zajecie punktu sa zbyt male, w cod mozna nawet nie zabic nikogo, a byc pierwszy w statrach podczas gry w HQ jezeli uwazalo sie na cele, a tutaj ludzie wola zaliczyc 2 fragi wiecej, zamiast pchac tylek do przodu.
Pomysl ciekawy, ale nie calkiem dopracowany. Daje niewiele wiecej zabawy od cod, ale znacznie bardziej wkurza, jezeli cos nie pojdzie po mysli. Plansze sa duze, ale wiekszosc czasu i tak spedza sie na bieganiu. Za malo osob na ta powierzchnie, a z drugiej strony, zbyt latwo przejac cel, gdy tylko wykona sie wspolny ‘push’.
angh – daj grze trochę czasu albo spróbuj wersji pc (jak już popatchują porządnie:p). na konsolach gry są z reguły o wiele prostsze i zapewne jeszcze nie ma odpowiedniego playerbase – nie to żeby na pc noobów nie było, ale jest też ogromna rzesza ludzi którzy w battlefieldy grają od lat.
1. RUSH! ? nie probowalem nawet innych
2. Don?t RUSH! ? standard. Ale ja gram tylko hardcore, wiec to jedyna szansa przezycia.
3. Zacznij MEDYKIEM ? no coz, ja gram przede wszystkim jako recon (i umiem to robic), lub jako inzynier (i ucze sie to robic – moj najwyzszy wynik, 3500, zrobilem broniac bazy w czolgu, i to jednym i tym samym;))
4. Używaj SPOTu ? recon plus perk spotowy i punkty leca. Ach, na hardcore nia ma zadnych strzalek nad glowami…
5. Graj w SKŁADZIE ? chyba dorzuce pare osob stad do znajomych na psn – moj psn id to angh 😉
6. Wydawaj KOMENDY ? w random team malo to pomocne
7. Poznaj PUNKTY SIECZKI ? taa… i co z tego, jak zwykle sam recon gra, nikt nie podrzuca ammo;P
8. Wtop się w TŁO ? w przeciwienstwie do cod tutaj nie ma radarow, termoczujnikow, heartbeat sensors… a wiec dobre miejsce na zakamuflowanie sie to podstawa wygranej. Tyllko trzeba pamietac, ze nie ma takiego lasku ktorego nei mozna wyrownac;)
9. Rozwalaj M-COMMy ? to cholerstwo jest wytrzymale…
10. Szanuj SPRZĘT ? zeby kazdy o tym pamietal… nie ma to jak wskoczyc do czolgu i wbic sie w srodek lini wroga. nawet nie zdazy sie pisnac, a juz sie nei zyje… ale niestety, wiekszosc ma z tego powodu radoche. Czolg lubie i potrafie obluzyc, latanie to nei dla mnie. I te chlerne magnetyczne darty… trafic w heli to sztuka…
anyway. poziom 11, k/d okolo 1.0, zobaczymy, co ta gra pokaze jeszcze. Musze zebrac jakis team, to na pewno… ale boje sie, ze za latwo wtedy bedzie 😉
uwaga reklama!
Antymoher.PL (HC)
(wyszukaj po Antymoher…, server browser wyróżnia pisownię)
gramy wieczorami, rush HC
only PC (You fat, lazy console lovers!)
BFBC2 multi wymiata!
grałem tylko w COD, od premiery BFa nie logowałem się na steam, bo nie było po co 😀
zapraszamy do zabawy, nasze nicki:
http://www.stats.comxa.com/bc2s/
Mnie spotowanie denerwowac zaczelo. Gramy z kumplem na hard. Po zabiciu nie widac z jakiego miejsca ktos strzelal. troche trudniej ale mniej chaosu jakby. a gra miodna bardzo. pierwszy multi ktory mnie wciagnal tak mocno, zaraz po quake na pc.
psn: Rodrzer
nie rozegralem nawet jednej partii na normalu, wkurza mnie ten przekombinowany hud (jezeli jest hud, to znaczy, ze jest przekombinowany ;>).
…a ja uważam że ten hud jest dobrą rzeczą. spotowanie to w sumie jakaś forma komunikacji na polu bitwy. Jak na serwerze jest przypadkowa zbieranina ludzi to nikt z voip nie korzysta, a na pisanie nie ma czasu. Jedyny sposób na jakiś dialog i współpracę to własnie spotowanie.
Serwery HC mnie osobiście denerwują, bo pełne są “samotnych wilków” każdy, lub większość gra solówki. Współpracy “bez słowa” na takich serwerach zdecydowanie mniej niż na zwykłych, albo wcale jej nie ma.
nie spotkalem sie z taka wspolpraca ‘bez slowa’ 😉 a samotny wilk na HC nie zdobedzie bazy przeciwnika. Caly czas ktos mnie wola o amunicje czy apteczke. Nie potrzebujesz do tego ani pisac, ani mowic, wystarczy komenda w grze. Spotowanie dziala, ale po prostu musisz sluchac,jak ktos krzyczy o zauwazonym przeciwniku. A nawet jak przypadkowe osoby nie uzywaja voip, to jezeli Ty to robisz wiekszosc chetnei sie podporzadkuje. Jak pokazesz zespolowi, ze wiesz co robisz, zaczynaja chodfdzic jak w zegarku – nie szarzuja, czekaja na respawn towarzyszy, atakuja cele. Bez wspolpracy kazdy atak rozbije sie o linie wroga, tym bardziej na HC, gdzie pojedyncza kulka ma szanse Cie sciagnac.
A hud… nie wiem, w COD tez tylko hardcore gram (gralem). Nie lubie. Wole uzywac inych rzeczy, uwazac na otoczenie i byc skutecznym. Pewnie raczej kwestia przyzwyczajenia, ale strzaleczki nad glowa… nie dla mnie.
Większość lubi odblokować wszystkie bronie , gadzety, specjalizacje- rozumiem też lubie sobie m16A2 postrzelać, ale nie to jest najważniejsze. Ta gra jest grą ZESPOŁOWA! i nie lubie patrzeć na początkującego snajpera 1 km od punktu, który bezsilnie próbuje trafic w cel. Następnie widzę tylko Nóż Bojowy Osobiście nie przywiązałem się do żadnej klasy postaci. Dla mnie to zależy od terenu np: Port Arica-Sniper,Szturmowiec
Zatoka Nelsona – Medyk, Szturmowiec
Pustynia Atacama- Inżynier,Sniper
Valparaiso- Medyk, Sniper Szturmowiec
Port Valdez- Wszystkie klasy
Isla inocentes- Sniper, Medyk Szturm.
Laguna Presa- wszystkie klasy
Laguna Alta – Inżynier med. Szturm.
Osobiście nie korzystam z komunikacji głosowej,a to z racji grania na Nie polskich Serwach, no trudno przyzwycziłem się do Anglików i Norwegów.
Co poradze gdy wyskakuje mi tu ktoś i gada ?????????????????? – nie wiadomo co.
Lubie BFBC2 i śmiało mogę tę grę polecić wszystkim zapaleńcom którzy czekali aż wyjdzie naprawdę “Fajny Tytuł”
Moje staty- http://bfbc2.statsverse.com/stats/pc/lukaszowski
No więc tak. Ja wole grać snajperem, a te rady są bardzo dobre. Dopiero teraz wiem o tym, że można używać (i że w ogóle istnieje SPOT)’u. Dzięki za resztę rad.
Nie pamiętam nazwy mapy, ale chodzi mi o tą z latarnią morską. Proponuje zrobić sobie taki TeamPlay:
– Snajperzy do dwóch różnych okien w latarni morskiej,
– Szturmowiec niech rzuci amunicje pomiędzy dwóch snajperów i niech biega po schodach. Czasami ktoś zaafczy na samej górze, ktoś może być na tym dziwnym balkonie i jakiś frag na pewno wpadnie 🙂
Jak dla mnie to na początek najlepszy jest snajper. Nawet jak strzelanie z kilometra nie wychodzi to zawsze można poSPOTować i tym samym wychaczyć kilka punktów, ale też i pomóc kolegom z drużyny. Dopiero zaczynam przygodę z BC2 i przyznam, że gra jest niesamowita. Próbowałem zacząć medykiem, ale zanim pojawi się apteczka w wyposażeniu trzeba zebrać odpowiednią liczbę pkt. a w moim przypadku to dość ciężka sprawa – dlatego wolę snajpera.
Mam pytanie , otóż gdzie na padzie do ps3 znajduje się przycisk BACK ??
Obok selecta 😛