Nasza blogowa tradycja sięga już 2008 roku i po czternastu latach tak przebiła się do masowej świadomości, że polski profil Xboxa na fejsie również do niej nawiązał. To mega miłe. Mam od paru dni więcej też piknięć z Twittera, gdzie ludzie mnie oznaczają ze swoimi pierwszymi osiągnięciami, mimo że na Twitterze jestem zasadniczo przez przypadek i nigdy się go nie nauczyłem.

W tym roku znów zacząłem się zastanawiać nad tym, jakie fajne osiągnięcie mógłbym zdobyć jako pierwsze i znowu na pierwszy rzut oka wpadło coś, co jest bez sensu – mianowicie osiągnięcie Zeta z Halo Infinite. Po namyśle doszedłem jednak do wniosku, że wcale nie jest źle.

Osiągnięcie to bowiem może oznaczać dwie rzeczy. Albo w 2022 roku zarobię mnóstwo pieniędzy (dużo zeta), albo po wariancie omikron koronawirusa nadejdą kolejne warianty i będą potrzebne kolejne greckie literki.

Widoki na to pierwsze mam niezłe – zacząłem od grudnia nową pracę przy grze wykorzystującej (mądrze!) technologię NFT, a na drugie mam taki wpływ, jaki mam i dzisiaj – unikam dużych skupisk ludzi, noszę maskę FPP2, szczepiłem się trzema dawkami (z czego ostatnia krzyżowo) i udało się jak na razie uniknąć zakażenia.

Wszystkiego dobrego w 2022 roku! Aha, jeśli chcecie poczytać moje sporadycznie pojawiające się teksty, to zacząłem pisać felietony do CD Action w oszałamiającym tempie jeden na numer. Są dostępne online, przynajmniej pierwszy z nich – o tutaj.