Ludzie z People Can Fly, polskiego studia stojącego za niezbyt mądrym, ale bardzo widowiskowym Bulletstormem nie wypuścili pecetowego demka, za co słusznie spadły na nich gromy. Prawdopodobnie decyzja zapadła gdzieś bardzo wysoko, ktoś ją umotywował tym, że piractwo blablabla, więc niejako zamiast tego zespół PCF przygotował takie oto coś, co nazwał Duty Calls:
I powiem całkiem szczerze, jakkolwiek na początku się nawet uśmiechnąłem, tak mi zaraz przeszło. Przede wszystkim PCF to nie jakaś zbieranina kolesi znikąd, tylko pro zespół, część jeszcze większego pro zespołu Epica. Ich gra, Bulletstorm, wydawana będzie przez Electronic Arts, zespół już absolutnie pro, wart jakieś grube miliardy dolarów. Wyśmiewanie się z konkurencji można więc na upartego podciągnąć przez sieć zależności pod wyśmiewanie się z Activision. EA ze swoim delikatnie mówiąc biednym Medalem naśmiewa się z Call of Duty? Wolne żarty.
Rozumiem, że ten śmieszny poziomik zrobiono dla masy loli. Że prawdopodobnie level stanowił czyjąś wprawkę do czegoś, może do mapy multi, a może ktoś wymodelował go, jak składał podanie o pracę. Że potem ktoś dostał piątkowej głupawki i postanowił pośmiać się z tego, jakie to shootery są nudne, a Call of Duty to najbardziej.
Ale serio, na pewnym poziomie (tak finansowym, jak i powiedziałbym klasowo-developerskim) pewnych rzeczy robić nie wypada. I tego filmiku (a nawet grywalnej wersji, jest do ściągnięcia na PC na www.thedutycalls.com) robić nie wypadało, jeśli nie jest się całkowicie independent zespołem. Bo w obecnej formie wzajemnych zależności po prostu nie przystoi.
Do tego jest spore ryzyko, że jeśli Bulletstorm będzie ssał, to kontrfilmiki posypią się całkiem zasłużoną strugą.
to w ogóle nie jest śmieszne – tu jest pies pogrzebany. A za akcje promocyjna to chyba ktos wyzej niz developer odpowiada. mnie to nie boli
Udziela Ci się paranoja Macierewicza.
Dobry tekst, zgadzam sie z nim w pelni.
ja mam juz serdzecznie dosyc tej calej pokazowki tworcow bulletstorm jacy to oni sa cool i wyluzowani. zupelnie mi przeszla ochota na chociaz sprawdzenie tej gry.
Nie bedzie ssal!Gra jest zajebista w kazdym aspekcie.Wyluzujcie poslady;)
No cóż….. tania sensacyjna zagrywka, w zasadzie bez smaku.
@cubituss – EA Medalem nie podskoczy do Acti, ale już Bad Company 2 czemu nie 🙂
Tak tak, juz to zauwazam w komentarzach. Kazdy, komu nie podoba sie promocja i humor BS jest dretwy, sztywny i powinien wyluzowac poslady 🙂
A mnie bawią wypowiedzi w tonie “nie powinni, przesadzają” itp.
Co żeście się tak co niektórzy obruszyli tym filmikiem. Mnie on śmieszy bo w sumie “streszcza” kluczowe aspekty designu Call Of Duty.
CoD nie jest popularny bo jest dobry, jest popularny bo jest popularny. To klasyczny przykład siły marki. Ja chociaż fanem nie jestem też uległem “hajpowi” i grę kupiłem (i po raz kolejny się przekonałem co to jest).
Od razu widać po wypowiedziach kto fan a kto nie.
Spójrzmy prawdzie w oczy, CoD to jest Quake z karabinami… z trybami i mechaniką rozgrywki sprzed 12 lat(!). No sorry, dodali perki i trochę więcej broni…
Filmik “nie fanów” na pewno nie “zniesmaczy”. Za to fani CoD zachowują się jak by im matka powiedziała, że ich wybranka wcale taka fajna nie jest jak się wydaje…
ZONK
Nie gralem w zadnego Call of Duty, a jak zaczalem, to mnie znudzil szybko. Wiec fanboyem nie jestem i w dupie mam obrazanie CoD.
“CoD nie jest popularny bo jest dobry, jest popularny bo jest popularny. ”
Swiat tak nie funkcjonuje. Ludzie to nie muchy. Ale mechanizm projekcji znany jest we wspolczesnej psychologii. Nie dziwi mnie, ze wydaje Ci sie, ze wszyscy mysla i czuja tak jak Ty 🙂
“Mnie on śmieszy bo w sumie ?streszcza? kluczowe aspekty designu Call Of Duty. ”
A jakie sa kluczowe aspekty dizajnu Bulletstorma?
To, co robi Epic, to inna rzecz znana z psychologii. To jest jak koles, ktory dostajac kosza od ladnej laski, do ktorej smalil cholewki, zaczyna opowiadac, jaka jest dziwka, jak daje dupy i ze w ogole tak naprawde to wcale nie jest tak ladna jak sie wydaje.
Bulletstorm bedzie gra prosta w zamysle, zeby nie powiedziec glupia. Wiec teraz trzeba udowodnic, ze tak naprawde wszystkie inne strzelanki sa glupie, wiec nie czepiajcie sie nas.
Mnie sie to nie podoba i mam do tego prawo. I nikt mi nie musi mowic, jak mam sie zachowywac, bo ani grzeczny, ani dretwy nie jestem. Moze mam inna wrazliwosc.
A co ma w sobie CoD że nie wolno się z niego naśmiewać ? Znam masę ludzi do których CoD nie trafia.
Blog graczy 30+ …. o`rly?!
heh ktoś “odważył” się zakpić z CoDa i drama 😀
CoDa na pewno chwalic nie bede, ale sam Bulletstorm to bedzie taka gra dla mlodych Amerykanow ogladajacych komedie pokroju American Pie z wymiotowaniem, bekaniem i puszczaniem gazow. Cliff bedzie na pewno bardzo dumny. Jestem pewien ze w USA sprzeda sie niezle i zgarnie swietne recenzje, ja poczekam jak bedzie w promocji za 5 euro i wtedy pewnie kupie (za 5 euro moge kupic mniej wiecej wszystko).
“… Ludzie to nie muchy…”
No nie, ale za to istoty podatne na manipulację. Mało tego, czasami wiemy, że jesteśmy manipulowani a poddajemy się temu.
Wiadomo jest też, że większość ludzi bardziej lubi to co zna niż to co jest nowe (dlatego np. w radiu katują nas bez przerwy tym samym).
CoD to odgrzewany co roku kotlet na który rzucają się miliony… nie dlatego że to super gra, tylko dlatego że to CoD.
Ja nie potępiam marketingu, manipulacji itp. Activison też może zrobić parodię BC2 czy czego tam sobie chce.
Zwracam tylko uwagę, na ton niektórych wypowiedzi.
Nie podoba się ok. Może się nie podobać. Ale teksty w stylu:
“EA ze swoim delikatnie mówiąc biednym Medalem naśmiewa się z Call of Duty? Wolne żarty.”
są naszpikowane emocjami, które można odczytać “król jest jeden i nazywa się CoD”. I to mnie rozśmiesza.
Dlaczego do cholery “nie wypada” nabijać się z CoD?
Co do Bulletstorm i agresywnego marketingu. Jak widać działa… cały internet szumi o “Duty Calls”. Jedni biadolą “że nie wypada” a inni mówią że nawet śmieszne. I jedni i drudzy biorą za to udział w innym wydarzeniu… biorą udział w promowaniu Bulletstorm – i o to chodziło twórcom, nie o porównania “co lepsze”.
Jeżeli tego nie dostrzegłeś to “zonka” ty zaliczyłeś, nie ja.
No i na koniec – CoD i BS to “proste w zamyśle gry” To w końcu tylko gry, nie ambitne projekty artystyczne. Za to jeden z nich jest w sumie nowością, ja nie widziałem jeszcze nic podobnego od BS.
Serious Sam? Duke Nukem? Nie sa identyczne, ale umiescilbym je w jednym koszyku z BS:)
Obracasz troche kota ogonem przechodzac z “czy to fajne” do “o to chodziło twórcom, nie o porównania ?co lepsze?.”
Oczywiscie, ze to mial byc marketing. Cala kampania BS ma byc kontrowersyjna. Tylko ze populistycznie i dla mnie gowniarsko.
Smieszy mnie tez powtarzanie tezy, ze “ktos sie odwazyl podniesc reke na CoDa i odezwali sie fanboje”. Tu chodzi o cos zupelnie innego, wystarczy tylko zdjac na chwile klapki z oczu i otworzyc umysl na to, co sie czyta.
Reasumujac – czego innego oczekuje od gier, niz to, co widze w BS i calej jego otoczce. Czy jestem dretwy? Nie, po prostu lubie cos innego i co innego mnie smieszy. (wskazowka – aktualnie popularne polskie kabarety uwazam za zenujace).
Kampania reklamowa moze byc przesmiewcza, ale musi byc tez inteligentna i z pomyslem (za taka uwazam np. kampanie PS3 z Kevinem Butlerem).
Epic sprzedaje gre zartami o pierdzeniu przy stole i parodia, ktora uwazam za najbardziej banalny sposob przesmiewania.
Wystarczy wziac cos znanego i zrobic z tego karykature. Malpa by to pewnie zrobila (pierdzac przy okazji), ale nie wymysli wlasnego, inteligentnego zartu.
Przyznaję się bez bicia, że “Call of Duty” obeszło mnie gdzieś szerokim łukiem. To, że ktoś naśmiewa się z jakichś tam kluczowych “ficzerów” tej gry jest dla mnie w porządku. Problem widzę gdzie indziej.
Zaczyna mnie irytować, jak ktoś trafnie określił, gówniarska promocja Bulletstorma. Demo bardzo mi się podoba. Czuć klimat Painkillera, dynamizm uwielbianego przez Chmielarza Quakeworlda – po prostu grywalnie jest to szybka, dobra, dynamiczna młócka, której brakowało ostatnimi czasy na growym poletku. Pod tym względem nie mam grze nic do zarzucenia i jak tylko kieszeń pozwoli, spędzę z nią trochę czasu. Nie wytrzymuję jednak nerwowo, gdy czytam wypowiedzi Adriana Ch. w stylu “Grayson Hunt to kawał skurwysyna” (cytuję z głowy – czytałem to w PSE czy innym Neo). No kurczę! Rozumiem promocję, ale te teksty są poniżej krytyki. Tak ma wypowiadać się szef grupy developerskiej? Jeżeli robi to na serio, to dla mnie jest to po prostu niesmaczne i chamskie. Jeżeli zaś jest to klimat promocji (tak bowiem widać zachowywać się ma ów Hunt), to sorry, ale robi się to sztuczne i… też niesmaczne.
Jak to się mówi – można wylać dziecko z kąpielą i mam wrażenie, że od strony promocyjnej PCF właśnie ku temu się skłania. To wyluzowanie pośladów to porada właśnie dla PCFu. Dajcie luzu z tą dziwną promocją. Gra się sprzeda, bo po prostu dobrze się w nią gra (i dlatego, że w Epic Edition będzie ów z dawna oczekiwany kod do bety Gearsów 3).
Nie interesuje mnie kto zrobil ten filmik. I nie interesuje mnie bulletstorm nic a nic, na pewno go nie kupie. Ale usmialem sie solidnie, ogladajac te video – dokladnie parodiuje cala misterna fabule cod-a. Nic dodac, nic ujac. A juz proba wskakiwania na murek, ktory tworcy sobie tak strzelili, zeby ladnie wygladal, ale oczywiscie wyznaczona Jedynie Sluszna Sciezka jest gddzie indziej, i na zaden cholerny murek nie masz prwa wskoczyc (ale podziwiaj, podziwiaj do woli) polozyla mnie na lopatki.
@reanimator:
“Serious Sam? Duke Nukem? Nie sa identyczne, ale umiescilbym je w jednym koszyku z BS:)”
—
No a ja bym w ogóle tego nie umieścił w jednym worku. Tak to są FPSy, ale FPSa jak BS nie ma (nacisk na punktowanie za efektowne wykańczanie przeciwników i samo wykonanie wykańczania przeciwników).
“Obracasz troche kota ogonem przechodzac z ?czy to fajne? do ?o to chodziło twórcom, nie o porównania ?co lepsze?.?
—-
Niczego nie obracam. Mówię tylko że CoD to tylko Quake z karabinami i że śmieszy mnie, że co niektórzy tak się oburzają.
Potem zadałem też pytanie czemu niby nie można parodiować CoD???
“Tu chodzi o cos zupelnie innego, wystarczy tylko zdjac na chwile klapki z oczu i otworzyc umysl na to, co sie czyta.”
—-
Tak? Czyli o co? Oświeć mnie bo ja widzę tylko tezę “że nie wolno parodiować CoD”. Że to “wolne żarty”.
Otóż wolno parodiować CoD i wszystko inne. I tak to są żarty… No i co z tego? Od razu trzeba się oburzać?
“Reasumujac ? czego innego oczekuje od gier, niz to, co widze w BS i calej jego otoczce. Czy jestem dretwy? Nie, po prostu lubie cos innego i co innego mnie smieszy. (wskazowka ? aktualnie popularne polskie kabarety uwazam za zenujace).”
—-
A co to w ogóle ma wspólnego z tematem? Żalisz się czy chwalisz? Co mnie obchodzi “czego ty oczekujesz od gier”. To nie jest gadka o gustach tylko o faktach. Fakty są dwa:
– EA/PCF etc. zrobili parodię CoD (śmieszna / nieśmieszna – kwestia gustu)
– Niektórzy się obruszyli, że tak przecież nie wolno (ja się pytam niby czemu nie?)
“Kampania reklamowa moze byc przesmiewcza, ale musi byc tez inteligentna i z pomyslem (za taka uwazam np. kampanie PS3 z Kevinem Butlerem).Epic sprzedaje gre zartami o pierdzeniu przy stole i parodia, ktora uwazam za najbardziej banalny sposob przesmiewania.Wystarczy wziac cos znanego i zrobic z tego karykature. Malpa by to pewnie zrobila (pierdzac przy okazji), ale nie wymysli wlasnego, inteligentnego zartu.”
…i dalej o gustach.
Poza tym, żeby robiąc parodię uwypuklić charakterystyczne dla parodiowanego przedmiotu/podmiotu elementy trzeba się wykazać jakąś tam inteligencją (to tak na marginesie).
@grocal
Twórca (jak by nie patrzeć artysta) gry nazwał fikcyjną postać którą wykreował “kawał skur….” a ty się oburzasz? heh… No sorry.
@URi3L : no niestety, to, czy mi sie podoba kampania BS, czy nie, zalezy od mojego gustu i wrazliwosci:) Sila rzeczy:)
Passuje:)
żarciki mocno czerstwe, ale trafnie opisują przepis na coda. na moha i większość dzisiejszych fpsów i innych gier akcji zresztą też. szkoda, że nie zatrudnili jakichś lepszych jajcarzy, mógłby z tego wyjść dobry viral.
natomiast piętnowanie takich akcji to już straszna geriatria. podobno to szefowie tych wielkich firm wydawniczych są twardogłowi, a okazuje się, że wręcz przeciwnie. to eks-dziennikarze z hegemona gamedevu, jakim jest polska. moralność nie zginie w naszej krainie!
Tak Fett, wiem, Polak jest mały i nieważny, więc nie ma prawa wyrażać swojego zdania, bo przecież niczego nie osiągnął…
Jeszcze długie lata takie podejście będzie nas rujnowało…
Pozwolę sobie dorzucić swoje 3 grosze. Bo widzę, że pasek przewijania z każdą godziną mocno się kurczy.
W całym tym oburzeniu “Zagraceni” ślicznie dali się złapać na ten marketingowy haczyk i rośnie liczba postów w zatrważającym tempie. I mimo, że miałem kompletnie gdzieś BS (nawet po obejrzeniu mimo wszystko zabawnego video) to po tak zażartej dyskusji zacząłem oglądać wszystkie materiały jakie na ten temat się pojawiają.
Także bezpośrednim zachęcającym mnie do sprawdzenia o co chodzi stał się… krytykujący kampanię “zagraceni.pl”.
słabe
“Tak Fett, wiem, Polak jest mały i nieważny, więc nie ma prawa wyrażać swojego zdania, bo przecież niczego nie osiągnął?
Jeszcze długie lata takie podejście będzie nas rujnowało?”
A ile wieków będzie nas jeszcze rujnowało smiertlenie powazne podejście do tematu i pseudoprofesjonalizm, który podpowiada, że na pewnym poziomie TAKICH RZECZY nie wypada robić?
Wyrażam swoje zdanie. Być może zaściankowe, być może małomiasteczkowe, ale jest moje. Adwersarze skupiają się na tym, że nie mam prawa tego zdania mieć, bo jestem a) ciemny b) za mały.
Nadal uważam, że na pewnym poziomie rzeczy typu Duty Calls nie wypada robić. Tak samo jak mi jako (byłemu już, ale cofnijmy się w czasie) naczelnemu nie wypadałoby nabijać się ze znacznie większego CD Action, sugerując, że sprzedało temat okładkowy, albo potraktowało jakąś grę po łebkach. Gdybym tak zrobił, to byłbym małym Polaczkiem czy zmyślnym prześmiewcą, jak to by było…?
“Adwersarze skupiają się na tym, że nie mam prawa tego zdania mieć, bo jestem a) ciemny b) za mały” – wyluzuj poślady.
miałem na myśli to, że zazwyczaj to wielcy wydawcy mają skłonność do konserwatyzmu i sprawują funkcje hamulcowych przy tego typu akcjach. nigdzie nie sugerowałem, że twoje zdanie jest mniej ważne, bo jesteś z naszego kraju. sugerowałem, że twoje zdanie jest zabawne, bo znowu pałasz świętym oburzeniem wartym lepszej sprawy i moralizujesz jak błędny rycerz w obronie tego, komu to kompletnie nie jest potrzebne.
Cubituss – szczerze to nie lubię Cię, to jest moje zdanie.
CDAction ssie w wielu reckach, jeżeli zrobiłbyś to w sposób inteligentny i z wyczuciem uważam, że wielu ludzi przyznałyby Tobie rację.
Duty Calls po prostu jest prawdziwe do bólu i może to się niektórym nie podoba, że pokazuje “poważny” i “realistyczny” fps wojenny jako FAKE!!!
Dżizas, jaka drama. Starzejecie się sierżancie!
Dla mnie filmik wypas. No ale może ja nie oglądałem fafnyliona filmików z bulletstorm, a demo zassałem tydzień temu i do tej pory nie miałem czasu włączyć.
“Ale serio, na pewnym poziomie (tak finansowym, jak i powiedziałbym klasowo-developerskim) pewnych rzeczy robić nie wypada.”
A jaki w takim razie jest ten poziom, gdy wypada śmiać się z … konkurencji? Czy może raczej z samej gry, która jest produktem z segmentu rozrywki, a nie publikacją naukową?
Pytam serio – czy taki żart na poziomie “developerów od gry na 6-7/10” będzie już w porządku. I czy w ogóle będzie miał jakikolwiek sens? Nawet fantastyczna szpila wbita przez twórców turowej strategii historycznej przejdzie niezauważona albo nie zrozumie jej nikt poza drobną niszą.
Na tej zasadzie można by wykluczyć istnienie parodii filmowych i ich zwiastuny (czyli reklamy), które śmieją się kasowym filmom w twarz.
Niestosowny byłby filmik, gdzie bohater Bulletstorma wbija na kolce logo Activision i się na nie odlewa. Ale mini-gierka naśmiewająca się z ogólnie z patosu? Pls.
Gdyby w branży developerów więcej ludzi miało jaja, podobne żarty latałyby częściej, a Treyarch stać by było na konkretną odpowiedź. Słyszałeś na pewno o całej akcji z “I’m fucking Matt Damon”. Nie było niesmaku i obrażania się, była seria świetnych żartów, w które zaangażowano kupę hajsu i wszyscy byli szczęśliwi.
Ale nie, nie będzie responsy, lepiej to przemilczeć. Tylko imo PCF wyjdą na naprawdę zajebistych i lubianych gości, jak Tim Shaffer i jego studio Double Fine. Zrobią nową grę – media będą się mocno interesowały, userzy zaczną się ślinić czy fanbojować. A Treyarch? A co to Treyarch – przecież Call fo Duty robi Activision.
no offence oczywizda 🙂
waćpan absolutnie pierdolisz. Czuję drzazgę w tyłku Cod nerda i tyle. Żart PCF przedni, najlepszy od wielu lat. Parodia pokazująca jak denne są obecne FPS-y
Gry mają dostarczyć rozrywki, a granie w CoD dla mnie zbytnią rozrywką nie jest. CoD od kilku lat taki sam. Tylko zmienią fabułę i wypierdzielają gre za 140zł. Żeby w CoD-dzie było coś zabawnego, a tam po prostu zalatuje nudą i przy kompie usnąć można.
Duty Calls cieszy się teraz popularnością, bo ludzie chcą zobaczyć coś innego, a nie co roku to samo i niby nowe, świetne i wspaniałe.
Wmawiając innym, że nie jesteście sztywni i nudni, to oszukujecie i siebie i innych, bo JESTEŚCIE NUDNI!!!