Postanowiłem pojechać z synem na męski wyjazd w góry. No, w górki, bo pojechaliśmy do Świętej Katarzyny w Górach Świętokrzyskich z zamiarem zobaczenia paru rzeczy w okolicy. Ponieważ słusznie przewidywałem, że wieczorami w Świętej Katarzynie może być niewiele do roboty dla 36-latka z 12-latkiem, zainstalowałem na swoim telefonie The Secret of Monkey Island. Tragiczne sterowanie nie było w stanie wyprowadzić mnie z równowagi, ale stało się coś dziwnego – mój syn chwilę posłuchał dialogów, chwilę popatrzył na to, jak gram i sam postanowił rozpocząć przygodę na Małpiej Wyspie.
Początek miał zapamiętany, potem zaczęły się małe schody, ale z niewielką pomocą taty udało mu się dojść do najbardziej irytującego mnie kiedyś momentu rozgrywki – walk na miecze z piratami. Walki w The Secret of Monkey Island, wspominam z obowiązku, gdyby ktoś z czytających ten wpis przeleżał ostatnie 30 lat pod kamieniem, polegają na tym, aby poznawać nowe obelgi i odpowiedzi na nie metodą prób i błędów. Co więcej, wymaga to sporo czasu, cierpliwości i dobrej pamięci.
Jasiek zabrał się za sprawę metodycznie: po pierwsze pytał, co dana obelga i odpowiedź znaczy, po drugie zaśmiewał się w kułak, po trzecie zapisywał sobie wszystko w zeszycie. Gdy któryś z piratów powiedział mu wreszcie, że jest dość dobry, by walczyć ze Sword Masterem, wkroczyłem do akcji i nieco mu w tej ostatniej walce pomogłem (Sword Master stosuje inne obelgi i trzeba do nich dopasować odpowiedzi, które poznała główna postać).
W między czasie opowiedziałem Jaśkowi, skąd wzięło się imię Guybrush, czemu Escape from Monkey Island to zła gra oraz co się stało z firmą Lucasarts. Ponuciliśmy sobie wspaniałe piosenki z Monkey Island, a wczoraj słyszałem, jak Jasiek, zbierając się do szkoły, pogwizduje motyw LeChucka.
Dobra gra obroni się zawsze. I na zawsze już będzie dobra.
You fight like a dairy farmer!
How appropriate, you fight like a cow!
Te walki to była najlepsza część gry. 12-latek powinien już sobie z czymś takim radzić poza niektórymi słowami.
Fajnie
W taki sposob najlepiej sie czlowiek uczy jezykow !
A Monkey Island jest seria wybitna to nic dziwnego
My handkerchief will wipe your blood!
I nie, 12-latek nie powinien sobie jeszcze z czymś takim radzić 🙂 Wiem, bo mam 12-latka na angielskim szkolnym oraz dodatkowych zajęciach, na których dobrze sobie radzi 🙂
Czemu escape from monkey island to zla gra?
Nie weszła mi zupełnie. Raz się przez nią przemęczyłem, nigdy więcej.
Ale graliście w remake, mam nadzieję? 🙂
@Cubituss A i tak dałeś EfMI 7.5 na Gry-Online 16 grudnia 2000 roku. 😛
Młody, to i głupi 😉
Swoją drogą ta recenzja jest fatalna, chętnie wsiadłbym w wehikuł czasu, przeniósł się do 2000 roku i kopnął sam siebie w dupę 😀
A grałeś w Tales of Monkey Island?
Grałem, bardzo mi się podobało.
To chciałem usłyszeć. 🙂 Wątek, gdy Guybrush zostaje postawiony przed sądem, po czym jest jednocześnie oskarżonym, własnym obrońcą i detektywem zbierającym dowody na własną niewinność, jest wielki.
True 🙂 Ale ostatniego odcinka nie skończyłem, odpłynął w zbyt odjechane klimaty moim zdaniem.