Alan Wake nadjechał tego poranka i zastanawiam się co jest największe :

-gra,

-pudło w którym przyjechała

– czy dobre samopoczucie sprzedawcy 😉

A tak poważniej – jutro znikam służbowo na trzy dni z domu, więc o grze napiszę parę słów pewnie w przyszłym tygodniu.

No i pozostaje klasyczny dylemat z gatunku nałogowiec vs. koneser – odpalić dzisiaj na dwie, trzy godziny czy poczekać na spokojnie do piątku wieczorem…?

Tak czy siak sklepowi Gram.pl dziękuję za dotrzymanie słowa i terminu.