Muszę przyznać, że istnieje pewna grupa newsów, od których po prostu zapiera mi dech i nie wiem co powiedzieć – tak są moim zdaniem abstrakcyjne (to takie ładne wyrażenie, żeby nie nazwać ich głupimi). Informacja o tym, że studio Obsidian (ci od Alpha Protocol i Fallout: New Vegas) robi grę RPG dziejącą się w świecie Southparka należy do właśnie takich newsów.
Przede wszystkim Southpark jako ogólnoświatowe wydarzenie skończył się ponad 10 lat temu. Okej, wciąż serial ma zadowalającą oglądalność, a Comedy Central (amerykańskie) podpisało właśnie umowę na kilka kolejnych sezonów, ale już nie ma takich zjawisk jak wszyscy w pracy przerzucający się cytatami z nowego odcinka albo pokazujący sobie co bardziej pieprzne fragmenty. Film kinowy (nienajlepszy) święcił tryumfy w… 1999 roku.
Do tego trzeba dodać jeszcze dwa czynniki: po pierwsze Obsidian nie radzi sobie z dynamicznymi elementami gier (co pokazał Alpha Protocol najdobitniej), a po drugie seriale nie nadają się do gier komputerowych. Nie przypominam sobie ani jednej dobrej gry bazowanej na serialu poza The Simpsons od Electronic Arts, która to gra z kolei poniosła spektakularną komercyjną porażkę.
Jestem ciekaw jak to wyjdzie, ale nie postawiłbym pieniędzy na sukces Southpark RPG.
Ja mam nadzieje, ze to tylko jakis projekt na boku, ze to prawdziwe nastepne RPG nad ktorym pracuja to nie jest Southpark.
Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia jak twój wpis. Z jednej strony ciągłe narzekanie, że panuje w grach na konsole i PC ciągły recycling i skostnienie wielu gatunków. Z drugiej strony jak ktoś wyjdzie z szeregu to od razu obrywa po głowie. To co, jakby zapowiedzieli kolejnego RPG’a z zabijaniem smoków czy obroną Ziemi przed inwazją obcych to byłoby lepiej? Powiem, że ogłoszenie kolejnej części Elder Scrolls, Dragon Age, Fallout czy Mass Effect obeszłoby mnie teraz tyle co zeszłoroczny śnieg, bo cały czas mam do nadrobienia wiele części z tych gier. Natomiast ten news od razu mnie zainteresował, właśnie dlatego, że doświadczone studio bierze się za bardzo nietypowe i ekscentryczne dla RPG “uniwersum”.
Oczywiście South Park jest strasznie specyficznym tworem, ale z drugiej strony ma nieprzebraną gamę bohaterów, historyjek i miejsc, z których doświadczone studio może stworzyć coś ciekawego. Bez wątpienia twórcy mają podwójnie trudne zadanie, bo będą pracować na mało tradycyjnym gruncie, a jednocześnie nikt nie pozostawi na nich suchej nitki w przypadku blamażu (w odróżnieniu od tego jak ulgowo traktuje się słabsze części uznanych serii typy Dragon Age czy Mass Effect). Ale żeby z miejsca ich krytykować, bo poszli pod prąd? Bez sensu.
“Nie przypominam sobie ani jednej dobrej gry bazowanej na serialu poza The Simpsons od Electronic Arts, która to gra z kolei poniosła spektakularną komercyjną porażkę.”
Ja sobie nie przypominałem żadnej fajnej gry o superbohaterze. A później pojawiło się Rocksteady Studios i pozamiatało.
Muszę przyznać, że istnieje pewna grupa wpisów na blogach, które powodują u mnie zgrzytanie zębów – tak są moim zdaniem abstrakcyjne (to takie ładne wyrażenie, żeby nie nazwać ich głupimi; btw. wpis może być głupi, ale news?). To co teraz komentuję należy właśnie do takich wpisów.
South Park skończył się ponad 10 lat temu. Nawet jeśli to prawda to co z tego? Oczywiście, że możliwość “podpięcia” się pod coś co jest aktualnie na topie pomaga i załatwia dużą część marketingu, ale to nie powód, żeby nie robić gry, która takiego wsparcia już nie ma albo nigdy nie miała. O Falloucie było głośno 11-12 lat temu. Fallout 3 nie powinien był powstać. O Wiedźminie na Zachodzie nie słyszano nigdy (to, że nie słyszano o serialu to nawet lepiej), więc gra w świecie Sapkowskiego to poroniony pomysł….
Seriale nie nadają się do gier komputerowych. Pewnie się nie nadają. Tyle tylko, że już wiadomo, że powstająca gra nie będzie adaptacją tylko czymś co się po prostu dzieje w uniwersum South Park. A fakt, że powstaje 10 lat po najlepszym dla serialu okresie pozwala mieć nadzieję, że będzie po prostu dobrą grą, a nie czymś skleconym na szybko byle tylko załapać się na szczyt popularności serialowego patrona.
The Simpsons od Electronic Arts poniosła spektakularną porażkę. A moim zdaniem to spektakularny przykład próby nagięcia rzeczywistości pod tezę. The Simpsons nie była jakiś wielkim sukcesem, ale od spektakularnej porażki jej daleko.
Jestem jedynie pesymistycznie zdziwiony, czego jak czego, ale gęby malkontenta nie dam sobie rady przykleić, bo od zawsze (i pewnie już na zawsze) jaram się grami jako zjawiskiem. Natomiast tej jednej gry nie rozumiem. Nie czuję Southparku jako środowiska na cokolwiek innego niż zestaw arcymocnych gagów, w których na dodatek jako gracz nie będę mógł sobie znaleźć miejsca. Mam grać jako somalijski pirat? Owszem, zabawnych pomysłów jest tutaj przeolbrzymia masa i zgadzam się, że fajna jest produkcja gry innej niż siódmy sequel sprawdzonego pomysłu.
Trzymam kciuki za ten projekt, naprawdę. Ale uważam, że jest w założeniach niemądry, może nie dla mnie jako gracza, ale dla firmy jako podmiotu zajmującego się zarabianiem pieniędzy.
PowerControls –> ładne przysranie z tą abstrakcją i głupotą, touche 🙂
Napisałem na poly i tu powtórzę.
Gra będzie krapem bo robią ją nieudacznicy, którzy skończyli się na KotoR 1.
Tutaj przynajmniej szpetna grafikę będą mogli zwalić na “realia serialu”…
Don Simon, ale Kotora 1 zrobiło Bioware, Obsidian robił Kotora 2 (który był równie dobry co jedynka). Dungeon Siege III byl rzeczywiscie slaby (strasznie nudny), o Alpha Protocol wypowiadac sie zbyt wiele nie moge (gralem gdzies z godzine, gra czeka na Steamie na lepsze czasy), ale Fallout New Vegas to byla gra naprawde swietna, z klimatem wprost ze starych Falloutow, czulem sie tam jak w domu (Steam pokazuje 150 godzin spedzonych nad ta gra, kupilem tez 3 DLC).
Obsidian ma problem z dopracowaniem produkcji, czesto w dniu premiery sa malo grywalne, ale juz po 2-3 miesiacach robi sie lepiej (hehe). Przy czym sam Southpark mnie nie kreci i wolalbym zeby zajeli sie czyms wlasnym (ewentualnie by zrobili Tormenta 2).
Nie no Cubi, content update do Wowa dostępny od chyba tygodnia, a tu cisza. Czuję się zawiedziony :).
A co do South Park – nie widzę tego. RPG z założenia długi jest, a humor stylu South Parka z założenia jest krótki. No nic, może coś wymyślą.